Miniony tydzień był dobry dla akcji, za wyjątkiem parkietów naszego regionu. Na rynkach rozwiniętych dominowały wzrosty – S&P500 wzrósł o 2,2%, DAX zwyżkował o 1,5% a NIKKEI o 1,6%. Rosły także indeksy wszystkich krajów BRIC.
Rynkom zachodnim sprzyjało ogłoszenie kolejnego pakietu pomocowego dla Grecji, a sama giełda ateńska zanotowała ponad 9% wzrost w skali tygodnia. Co ciekawe, wzrostom na rynku akcji nie przeszkadzały problemy ze zwiększeniem limitu zadłużenia w Stanach Zjednoczonych.
Region Europy Środkowowschodniej zachowywał się gorzej. WIG spadł o 0,6%, BUX o 0,9% a rynek turecki zanotował spory 4,5% spadek po wypowiedziach jednego z przedstawicieli agencji ratingowych o możliwym braku podwyższenia ratingu Turcji do poziomu inwestycyjnego, m.in. z uwagi na utrzymujący się wysoki deficyt na rachunku obrotów bieżących. Po tej wypowiedzi gwałtownie osłabiła się także turecka lira.
Zachowanie polskiego rynku było bardzo zróżnicowane pod względem sektorowym. Najwięcej, bo 6,4% tracił sektor paliwowy. Słabo zachowywały się także sektory budowlany i nieruchomościowy tracąc więcej niż 4%. Najlepszymi sektorami były sektory defensywne – telekomunikacyjny, który zwyżkował o 1,5% i żywnościowy z 0,6% wzrostem.
Dane makroekonomiczne na świecie nie wniosły istotnych informacji odnośnie globalnej gospodarki. Liczba nowych bezrobotnych w USA nie zmniejsza się i oscyluje w okolicach 410 tys. Nieco lepsze od oczekiwanych były dane nt. rozpoczętych budów (629 tys. vs 575 tys. oczekiwane), jednak nadal są to poziomy istotnie niższe niż historyczne wartości. Odczyt wskaźnika IFO w Niemczech był nieznacznie poniżej oczekiwań, jednak nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.
Z polskich danych makroekonomicznych warto odnotować niski odczyt produkcji przemysłowej (w czerwcu produkcja przemysłowa wzrosła tylko o 2,0% w porównaniu do 5,7% oczekiwanych). Część analityków tłumaczy słabszą produkcję przemysłową przestojami w Japonii, lecz na ile to tłumaczenie jest prawdziwe przekonamy się w najbliższych miesiącach. Wzrost zatrudnienia (3,6% r/r) oraz wzrost płac (5,8%) okazał się zbliżony do oczekiwań ekonomistów.
W najbliższych tygodniach rozpoczyna się sezon wyników i wydaje się, że będzie to najistotniejszy z czynników dla krajowego rynku akcji. Wśród dużych spółek największa poprawa spodziewana jest dla spółek surowcowych oraz finansowych. W mniejszych spółkach pozytywne momentum zysków powinny pokazać spółki przemysłowe, głównie dzięki spółkom z sektora chemicznego, oraz niektóre spółki konsumenckie. Z czynników globalnych wydaje się, że po ogłoszeniu planu pomocowego dla Grecji, sytuacja w tamtym regionie powinna mieć mniejszy wpływ na rynki niż dotychczas.
Źródło: ING Investment Management