Ostatnie dwa dni na rynku walutowym to zdecydowana dominacja dolara. Jest to wynikiem bardzo dobrych środowych danych z rynku pracy, jak również tego, że wcześniejsze osłabienie tej waluty było wysoce przypadkowe i teraz inwestorzy sprowadzają kurs do wartości wynikających z fundamentów.
Najwięcej dolar zyskał w stosunku do euro, bo to właśnie na głównej parze walutowej wcześniejsze wzrosty były najbardziej zagadkowe. Silnej aprecjacji ulega w ostatnim czasie również polski złoty. Główna para złotowa EURPLN spadła do poziomu 3.85, najniższego od 9 miesięcy.
Ostatni tydzień ubiegłego roku przebiegał pod znakiem umocnienia euro w stosunku do dolara. Umocnienie to było jednak nieuzasadnione żadnymi przesłankami fundamentalnymi. Wręcz przeciwnie, informacje które napływały były niekorzystne dla euro, jak choćby podwyżka stóp w Chinach, i korzystne dla dolara, między innymi dużo lepszy od prognoz odczyt indeksu Chicago PMI czy mniejsza liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA.
Fakt, że duża część inwestorów miała wtedy wolne, a obroty były niskie, sprzyjał jednak przypadkowym ruchom. Teraz potwierdziło się to, że wzrosty głównej pary walutowej rzeczywiście nie miały uzasadnienia i inwestorzy szybko skorygowali to przewartościowanie euro. Raport ADP, który pokazał, że w grudniu w prywatnym sektorze pozarolniczym przybyło blisko 300 tysięcy miejsc pracy, był najlepszy od lipca 2006. Co najważniejsze dla rynku, odczyt aż trzykrotnie przewyższył oczekiwania. Niewątpliwie abstrahując od innych czynników, sama ta figura przyniosłaby silne umocnienie dolara. Była on jednak również bardzo dobrym pretekstem do korekty wcześniejszego oderwania od fundamentów.
Dzisiaj publikowana będzie najważniejsza figura każdego miesiąca dla rynku walutowego czyli dane o zmianie liczby miejsc pracy w sektorze pozarolniczym w USA. Wobec tak dobrego wyniku przedstawionego przez agencję ADP, oczekiwania co do dzisiejszego odczytu cały czas rosną. Pierwotnie spodziewano się 140 tys. nowych miejsc pracy netto, obecnie jest to już blisko 200 tys. Jeśli jednak sam sektor prywatny przyniósł wynik na poziomie 300 tys. to czy dzisiejszy odczyt nie będzie przynajmniej zbliżony do tej granicy?
EURUSD
Odpowiedź na powyższe pytanie będzie najprawdopodobniej jednocześnie odpowiedzią na pytanie, w jakim kierunku podąży główna para walutowa w najbliższych dniach. Dzisiaj na ranem kurs dotarł do poziomów z przełomu listopada i grudniu zeszłego roku i na tej właśnie wysokości (1.2967) powinien znaleźć krótkoterminowe wsparcie. Jeśli payrolle będą lepsze od oczekiwań i dadzą podobny wynik jaki przyniósł raport ADP, to niewątpliwie wsparcie to zostanie przełamane i kurs podąży na południe z celem w okolicach 1.2620. W przeciwnym przypadku powinno wystąpić odreagowanie do poziomu 1.32.
EURPLN
Bardzo silny impuls spadkowy obserwujemy na parze EURPLN. Już w środę kurs ostatecznie wyłamał się z konsolidacji grudniowej i powrócił na długoterminowy tor zmierzający na południe. „Wypady” w kierunku 3.85 były jak na razie bardzo krótkotrwałe, co może oznaczać, że wciąż pozostają spore obawy co do rzeczywistej fundamentalnej siły naszej waluty. Inwestorzy są niepewni kiedy Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na podwyżkę stóp. Obecne ruchy częściowo dyskontują, że taki krok zostanie przedsięwzięty już w styczniu.
EURCHF
Zachowanie kursu EURCHF w ostatnim czasie potwierdza to, o czym pisaliśmy wyżej. Mianowicie spadki głównej pary walutowej nie wynikają jedynie z dobrych danych z USA i umocnienia dolara, ale również z tego, że euro zostało przewartościowane w ostatnim tygodniu poprzedniego roku.
Wczoraj napłynęły mieszane dane dla wspólnej europejskiej waluty. Z jednej strony dużo wyższe od prognoz zamówienia w niemieckich fabrykach, z drugiej spadek sprzedaży detalicznej w całej strefie euro. Z dzisiejszych danych ze strefy najważniejszą figurą będzie produkcja przemysłowa w Niemczech.
USDJPY
Kurs USDJPY wzrósł od początku roku już o dwie i pół figury, przy czym o ile powrotu do poziomu 82.30 można się było spodziewać, to przebicie oporu na tym poziomie było już dużo bardziej zaskakujące. Wszystko oczywiście za sprawą raportu ADP, bezpośrednio po publikacji którego dolar umocnił się o 80 pipsów. Raport ten pokrzyżował szyki „technikom”, którzy po negatywnym pierwszym teście oporu 82.33, widzieli dla tej pary walutowej otwartą drogę w kierunku 80.21. W zaistniałej sytuacji kurs powinien się kierować na północ do oporu usytuowanego na wysokości 84.41.
Źródło: IDM SA