Wczorajsze popołudnie przyniosło to, na co zapowiadało się już od kilku dni. Siła popytu nie była na tyle duża, by przebić się w okolice poziomu 1,51, dlatego przez kilka sesji kurs utrzymywał się jedynie ponad poziomem 1,50.
Niedźwiedzie naciskały jednak coraz bardziej i ostatecznie kurs przebił się z hukiem z dół. Nie towarzyszyły temu żadne istotne publikacje makro, dlatego można ten ruch potraktować czysto technicznie. Obecnie kurs znajduje się na poziomie 1,4907, jednak dziś przewagę powinni nadal utrzymać sprzedający.
Większe osłabienie złotego
Tradycyjnie osłabieniu wspólnej waluty towarzyszyła mocniejsza deprecjacja złotego. Kurs EUR/PLN przebił się wczoraj przez 4,21, a USD/PLN przez 2,83. Obecnie kursy znajdują się nieco niżej, ale trzeba być przygotowanym na kontynuację wczorajszego ruchu. Takiemu scenariuszowi sprzyjać powinno pogorszenie nastrojów na giełdach wywołane wczorajszymi znacznymi spadkami na giełdzie za oceanem. Złoty pozostaje pod wpływem nastrojów globalnych.
Nastroje konsumentów
W dniu dzisiejszym czeka nas jedynie jedna publikacja makro. Pojawi się ona o godzinie 15:00 i będzie dotyczyła indeksu nastrojów konsumentów w Stanach Zjednoczonych wg Conference Board. Rynek oczekuje, że aktualny odczyt tego indeksu będzie równy temu z poprzedniego miesiąca, czyli 53,1 pkt. Ewentualny gorszy odczyt może osłabić byki, ale odczyt lepszy wcale nie musi wywołać znacznego wzrostu apetytu na ryzyko.
Dariusz Pilich
Źródło: FMC Management