„Swoje urzędowanie kończy dziewięciu członków RPP, do nowego składu przejdzie tylko prezes NBP Sławomir Skrzypek, który jest przewodniczącym Rady do 2013 r. Trzech członków bezpośrednio wskaże prezydent Lech Kaczyński. Można się spodziewać, że będą to zwolennicy luźnej polityki pieniężnej (tzw. gołębie), skłonni wspierać wzrost gospodarczy relatywnie niższymi stopami i co najmniej sceptycznie nastawieni do przyjęcia przez Polskę euro.” czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
„Platforma chce, aby wejście do strefy euro było strategicznym celem rządu Tuska i byśmy w stronę eurolandu zmierzali sprawnie[…]Nowa Rada będzie najbardziej podzieloną RPP w historii. W każdym dotychczasowym składzie mieliśmy frakcję jastrzębią i gołębią. Jednak teraz intensywny spór będzie przebiegał wzdłuż jednej linii: śpieszyć się do euro, czy opóźniać to, ile się da.” donosi gazeta.
„I premier, i minister finansów Jacek Rostowski, i minister w kancelarii premiera Michał Boni mają z pewnością świadomość, że nawet pięciu euroentuzjastów nie gwarantuje, że będziemy sprawnie zmierzać w kierunku euro. Bo jeśli trójka prezydencka, prezes Skrzypek i jeszcze jeden członek wskazany przez parlament będą głosować razem, to wówczas gołębie będą miały większość – gdy układ głosów jest równy to głos prezesa liczy się podwójnie. Słowem – Platformie nie opłaca się wybór osoby, która dałaby się „przeciągnąć ” na gołębią stronę.” informuje „GW”.
„Nowa RPP będzie obejmować stery polityki pieniężnej w bardzo dogodnym momencie. Jeszcze na dobre nie rozsiądzie się w fotelach, a inflacja zacznie ostro spadać. Oby to nie uśpiło jej członków, bo już krótko potem wskaźnik cen może iść ostro w górę, wraz z poprawą sytuacji na rynku pracy i szybszym tempem wzrostu PKB.” czytamy w dzienniku.
Zadanie, jakim ma być wprowadzenie do Polski nowej waluty, będzie zapewne najważniejsze i jednocześnie najtrudniejsze dla nowej RPP. Nie dość, że Polacy z niecierpliwością czekają na dalsze ruchy w kwestii wspólnej waluty, to także nowy skład może budzić wiele kontrowersje, chociażby sferze porozumienia.
Więcej w „Gazecie Wyborczej” w artykule Patrycji Maciejewicz „Nowa RPP będzie najbardziej podzieloną w historii”.