WYDARZENIE DNIA
Kalendarium nie obfituje w istotne wydarzenia. Dziś najważniejszą publikacją będzie indeks cen domów w dwudziestu największych metropoliach USA.
Indeks przygotowywany jest przez S&P/CaseShiller i publikowany z dwumiesięcznym opóźnieniem w stosunku do daty publikacji. Ekonomiści spodziewają się, że dzisiejsza publikacja, która będzie dotyczyła sytuacji na rynku domów w październiku, wskaże na średni spadek ceny domów o 17,8 proc. w stosunku rocznym. We wrześniu ten sam wskaźnik spadł o 17,4 proc., więc jeśli przypuszczenia ekonomistów się potwierdzą, oznaczałoby to zwiększenie dynamiki spadku cen. Ale co ciekawe już nie z punktu widzenia np. Polaków. W ostatnich miesiącach notowania dolara wzrosły na tyle, że z naszego punktu widzenia trudno mówić o spadających cenach domów w USA.
SYTUACJA NA GPW
Poświąteczna sesja rozegrała się w pierwszym kwadransie notowań, w którym WIG20 zrealizował cały swój wzrost. Później, aż do samego końca notowań na rynku nie działo się nic godnego uwagi. Kronikarze mogą odnotować, że obroty osiągnęły wartość najniższą w tym roku, a tym samym także najniższą od sierpnia 2005 r. Wartość transakcji podliczono wczoraj na 457 mln PLN. Podrożały akcje 182. spółek, potaniały 111. Na tak płytkim rynku aż prosi się o przeprowadzenie window dressing – podciągnięcie kursów przynajmniej części spółek przed końcem roku nie powinno być problemem. Tyle tylko, że inwestorzy nie będą widzieli różnicy w tym, czy ich fundusz stracił w 2008 roku 50 czy dajmy na to 45 proc. Więc nawet na takie emocje raczej nie możemy liczyć na GPW.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Po spadkowym poniedziałku w USA inwestorzy w Azji poprawili sobie nastroje lekkimi wzrostami – japoński NIKKEI zyskał 1,3 proc. Klasyczne życzenia noworoczne „aby kolejny rok był przynajmniej równie udany jak 2008” tym razem kompletnie nie przystają do finansowej dziedziny życia, bo nie dość, że ten mijający nie był dla przytłaczającej większości inwestorów ani odrobinę udany, to perspektywy na najbliższą przyszłość są jeszcze bardziej ponure. We wtorek Japonia zapowiedziała przygotowanie własnego planu wykupu toksycznych aktywów, lecz patrząc na rozdysponowanie środków z wzrocowego amerykańskiego programu pozostaje tylko mieć nadzieję, że nie będzie on jedynie przykrywką dla rozdawnictwa państwowych pieniędzy na firmy, które dawno straciły trzeźwy ogląd rzeczywistości i są obecnie sztucznie podtrzymywane przy życiu tylko ze względu na swój olbrzymi rozmiar.
OBSERWUJ AKCJE
KGHM – wykres spółki może posłużyć nam jak swoista metafora obrazująca sytuację w jakiej na dzień przed udaniem się na sylwestrowe parkiety znajdują się inwestorzy lokujący kapitał na warszawskim parkiecie. Z jednej strony silne spadki wartości akcji na niespotykaną wcześniej skalę pokazały, że coś co rośnie przez długi czas może dawać fałszywe poczucie bezpieczeństwa, z drugiej jednak zła passa, podobnie jak każdy trend wcześniej czy później przeminie. Najwięksi optymiści wierzą, że Nowy Rok przyniesie zakończenie giełdowego koszmaru, bardziej sceptyczni inwestorzy opuścili już rynek spodziewając się, że bessa potrwa przynajmiej kilkanaście miesięcy. Akcjonariusze KGHM również stanęli w szerokim rozkroku – kurs wybił się niedawno górą z formacji trójkąta i znajduje się powyżej średnioterminowej linii trendu, krótkoterminowa tendencja zmnieniła się natomiast na negatywną, choć w równie nienaturalnych warunkach (małe obroty) jak obserwowaliśmy w całym 2008 r.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Projprzem – przeprowadził z bankiem BPH transakcje walutowe. Spółka kupiła 600 tys. opcji put dla kursu euro 4,11 PLN i kupiła 900 tys. opcji call dla kursu euro 4,51 PLN. Celem jest zabezpieczenie przepływów finansowych w euro.
Warimpex – sprzedał hotel Dvrak w Karlovych Warach na rzecz Raiffeisen Leasing, ale w dalszym ciągu będzie najmował i zarządzał tą nieruchomością. Wartości transakcji nie podano. Warimpex poinformował, że wyniosła ona 7 proc. poniżej wartości godziwej z czerwca 2008 i dwa razy ponad wartość bilansową.
City Interatcive – przychody ze sprzedaży wyniosły w grupie w IV kwartale 11,8 mln PLN, a w całym roku 33,5 mln PLN czyli o 80 proc. więcej niż w 2007 r.
Konsorcjum Stali – przewodniczący rady nadzroczej sprzedał 178 tys. akcji spółki po 33 PLN każda.
PROGNOZA GIEŁDOWA
W USA mieliśmy spadki, ale one w połowie sesji wyglądały znacznie groźniej. Zatem ograniczenie strat trzeba zapisać amerykańskim inwestorom na plus. Skorzystały z tego giełdy azjatyckie, które potraktowały końcówkę notowań w Stanach jak zapalnik do wzrostów u siebie. Nikkei podciągnął 1,3 proc. i można zacząć wierzyć, że te trzy ostatnie dni w roku przyniosą (poniedziałek już przyniósł) jednak window dressing na światowych rynkach akcji, bo kontrakty na indeksy europejskie też zyskują.
U nas powinno być podobnie. WIG20 ograniczany jest przez opór w okolicach 1800 pkt i oczywiście przez niską aktywność inwestorów (to nawet bardziej). Więc poza niewielkim wzrostem nie ma co oczekiwać większych emocji na dzisiejszej sesji.
WALUTY
Na rynku walutowym płytkość rynku daje się we znaki inwestorom i przekłada się na duże wahania kursów. Eurodolar powrócił w nocy poniżej poziomu 1,395 USD, ale już ok. godz. 9 rano czasu warszawskiego tendencja ta się ponownie odwróciła i za jedno euro płacono więcej niż 1,41 USD. Spokojniej zachowuje się para dolar-jen ponieważ poziom stóp procentowych został w przypadku tych walut wyrównany, a ostatnie dane z Japonii pokazują, że recesja będzie w Azji nie mniej poważna niż w USA. Produkcja przemysłowa w Japonii spadła w listopadzie o 15 proc. r/r a w Korei Południowej o 10,7 proc. ale tylko w ujęciu miesięcznym i jest najniżej od 21 lat. Złoty tracił rano ok. 2-3 proc. względem dolara (2,94 PLN) i euro (4,15 PLN), a frank kosztował podobnie jak w poniedziałek ok. 2,79 PLN.
SUROWCE
Główny ekonomista Międzynarodowej Agencji Energii stwierdził w poniedziałek, że po słabym 2009 r. ropa naftowa powróci do łask inwestorów w 2010 r. a cena baryłki może wynieść wówczas ok. 100 USD. Taki scenariusz zakład odbudowę fundamentów światowej gospodarki i ograniczone inwestycje w nowe projekty wydobywcze przez największych producentów energii. W tym roku ropa potaniała prawie o 60 proc. – najmocniej od czasu wprowadzenia kontraktów terminowych na ten surowiec przed ok. 25 laty. Zdania wśród analityków są mocno podzielone jeśli chodzi o perspektywy dla poszczególnych surowców – niektórzy spodziewają się większego popytu i zwyżek cen soji czy kukurydzy, inni oczekują, że za sprawą deprecjacji najważniejszych walut hitem będzie złoto, a jeszcze inni stawiają na etanol i biopaliwa, które mają być faworyzowane za administracji Obamy.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją. Open Finance