Na podpis prezydenta czekamy tak długo, dlatego że ma on zastrzeżenia do niektórych części dokumentu. Chodzi o zapisanie w ustawie ograniczenia nadzoru Narodowego Banku Polskiego nad Bankowym Funduszem Gwarancyjnym. Dotychczas czterech z dziesięciu członków rady nadzorczej BFG powoływało szefa banku centralnego, w nowym dokumencie zapisano, że będzie to robić tylko dwóch.
Procedura przesłania treści aktu prawnego do druku i jego opublikowania w Dzienniku Ustaw zajmuje około tygodnia, dlatego – jeśli prezydent dziś podpisze ustawę – to przepisy w niej zawarte wejdą w życie już z dniem ogłoszenia.
Nowelizacja ta w większym stopniu chroni nasze oszczędności niż wcześniej: w przypadku upadłości któregokolwiek z banków, po trzech miesiącach od jej ogłoszenia cała kwota naszych oszczędności zostanie nam zwrócona, jeżeli nie przekroczyła wraz z odsetkami sumy ok. 190 tys. zł (licząc po aktualnym kursie euro – 3,80 zł).
Jeśliby jednak któryś z banków upadł już dziś, to obecne przepisy mówią o możliwości odzyskania w 100 proc. depozytów do równowartości około tysiąca euro, czyli, licząc po obecnym kursie euro, ok. 3,8 tys. zł. W przypadku wyższych depozytów, resztę wypłaconoby nam tylko w 90 proc. i w dodatku tylko do wysokości 22,5 tys. euro.
Dziennik „Polska” podaje, że „obecnie tylko osoba, która ma zgromadzone na rachunku mniej niż 3,8 tys. zł, ma pewność, że odzyska całą kwotę. Stratę poniósłby każdy, kto ma więcej, np. właściciel wkładu w wysokości 5 tys. zł odzyskać może tylko 4880 zł, posiadacz wkładu 10 tys. zł – ok. 9380 zł. Maksymalna kwota wypłaty z BFG wyniosłaby ok. 78,3 tys. zł. I tyle dostałby zarówno ktoś, kto zdeponował w banku 85,5 tys. zł, jak i osoba, która trzymała w nim np. 200 tys. zł.”
„– Nowelizacja wprowadza zatem dla klientów wyraźną zmianę ilościową i jakościową – podkreśla mecenas Jerzy Bańka, dyrektor biura legislacyjno-prawnego Związku Banków Polskich. Polacy zyskają podobne gwarancje jak mieszkańcy innych krajów UE, m.in. Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji.” – czytamy dalej.
Bardzo istotną kwestią jest fakt, że gwarancje dotyczą sumy wszystkich depozytów w jednym banku. Kwota zostanie podwojona tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy konto należy do współmałżonków. Stąd wniosek, że jeśli posiadamy większe oszczędności, należy je podzielić na części i ulokować w kilku różnych bankach, W takiej sytuacji BFG wypłaci nam wkłady do kwoty 50 tys. euro w każdym banku, który upadnie.
Instytucja, która ogłosi upadłość, będzie miała trzy miesiące na przygotowanie się do wypłat. Wypłacone zostaną nie tylko oszczędności, ale i odsetki, ale naliczane będą one tylko do dnia ogłoszenia upadłości banku. Łączna wysokość wypłaty nie może przekroczyć sumy gwarantowanej, a będzie ona liczona po kursie euro w dniu ogłoszenia upadłości banku.
Komisja Europejska pracuje nad nową dyrektywą w sprawie gwarancji bankowych: przewiduje ona skrócenie czasu oczekiwania klientów na wypłatę do trzech dni po ogłoszeniu upadłości banku. W przygotowaniu jest także plan powiększenia gwarantowanej kwoty depozytów do wysokości 75 tys., a nawet 100 tys. euro.
Poza korzyściami, są również koszty, które zostaną zrzucone na klientów. Wzrośnie bowiem m.in. wysokość stawki opłaty rocznej, jaką banki są zobowiązane płacić na rzecz Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Do tej pory wynosiła ona 0,2 proc. kwot depozytów. W tym tygodniu zapadnie prawdopodobnie decyzja o jej zwiększeniu do 0,3 proc. „Na dodatek do tej pory połowę opłat wykładał za banki NBP. Nowelizacja ustawy zdejmuje z banku centralnego ten obowiązek. – Szacujemy, że w efekcie obciążenia banków wzrosną nawet dziesięciokrotnie. Na pewno nie będzie to obojętne dla klientów, odczują to w formie zwiększonych opłat i prowizji, być może również mniejszego oprocentowania depozytów – mówi Jerzy Bańka.” – podaje dziennik „Polska”.
Obecnie na kontach znajdujących się w dyspozycji BFG zgromadzona jest kwota około 7 mld zł. Stanowi to tylko 2 proc. kwoty wszystkich depozytów złożonych przez Polaków w bankach. Jest to jednocześnie suma dziewięć razy większa od wypłaconej do tej pory klientom likwidowanych banków.
Dziennik „Polska” podsumowuje:
Od 1995 r. upadło 5 banków komercyjnych i 94 spółdzielcze. Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłacił 812 mln zł. Z pomocy skorzystało 315 tys. osób.
– Agrobank SA (1995) – wypłacono 36,4 mln zł – Bank Promocji Eksportu Animex Bank (1995)– sam pokrył roszczenia
– Bydgoski Bank Budownictwa (1996) – został przejęty przez inny bank
– Savim Bank (1999) – BFG wypłacił 1,4 mln zł
– Bank Staropolski (2000) – wypłacono_484 mln zł
Więcej na ten temat w artykule Joanny Pieńczykowskiej w dzisiejszym wydaniu dziennika „Polska”.
KW