Dziennik analizuje sytuację opisaną przez jednego z czytelników: 20 grudnia 2005 r. urząd wydaje i doręcza decyzję określającą zaległość podatkową wraz z odsetkami. Tego samego dnia podatnik składa wniosek o przyjęcie zabezpieczenia i wstrzymanie wykonania decyzji na podstawie art. 224a ordynacji podatkowej. Urząd nic sobie z tego nie robi i 22 grudnia wystawia tytuł wykonawczy, a następnego dnia zajmuje wynagrodzenie podatnika.
Skąd ten pośpiech? Otóż 31 grudnia ub.r. upływał termin przedawnienia zaległego podatku. Można go przerwać poprzez zastosowanie środka egzekucyjnego (o którym podatnik musi być zawiadomiony – art. 70 § 4 ordynacji podatkowej). Przyjęcie zabezpieczenia na wniosek podatnika wstrzymuje wykonanie decyzji, a zatem uniemożliwia zastosowanie środka egzekucyjnego.
– W tej sprawie ewidentnie naruszono przepisy – twierdzi Bogusław Wolniewicz, radca prawny i doradca podatkowy. – Urząd skarbowy ma obowiązek uwzględnić wniosek o przyjęcie zabezpieczenia, a po przyjęciu zabezpieczenia nie może egzekwować podatku. W art. 224a §1 pkt 1 ordynacji podatkowej jest bowiem zwrot „wstrzymuje wykonanie”. Gdy podatnik składa jedynie wniosek o wstrzymanie wykonania decyzji (art. 224 § 2 ordynacji), urząd musi go rozpatrzyć i sprawdzić, czy nie występuje tu interes publiczny lub ważny interes podatnika.
– Poza tym uważam, że postępowania egzekucyjnego nie można wszczynać przed upływem terminu do wniesienia odwołania – wyjaśnia Bogusław Wolniewicz. – Jak wynika z art. 1 pkt 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym, reguluje ona zasady działania, gdy podatnik uchyla się od wykonania ciążących na nim obowiązków. Samo wydanie decyzji określającej nie oznacza jednak automatycznie, że podatnik uchyla się od zapłaty podatku. Trzeba zatem oceniać zachowanie podatnika po wydaniu takiej decyzji, przy czym cezurą czasową jest upływ terminu do wniesienia odwołania. Celem wszczęcia egzekucji nie może być natomiast przerwanie biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego.
„Rz” zwraca uwagę, że takich historii jest mnóstwo. Urzędy łamią przepisy i zbyt wcześnie rozpoczynają egzekucję, bo chcą zdążyć przed przedawnieniem.
