Utrzymująca się 32 pkt. dodatnia baza na kontraktach terminowych na WIG20 względem indeksu świadczy o pozytywnym klimacie na polskim rynku akcji. Inwestorzy na rynku terminowym wierzą we wzrosty, choć duża liczba otwartych pozycji mówi o utrzymującej się niepewności, czyli ryzyku kontynuacji obecnego trendu. WIG20 zakończył dzień wzrostem o 0,8% notując na zamknięciu poziom 3196,34 pkt. Obroty na całym rynku przekroczyły 2 mld PLN, a na blue chipach 1 mld PLN.
Notowania za oceanem zakończyły się na plusie. Dow Jones ustanowił kolejny rekord wszech czasów, trwa bowiem okres publikacji wyników kwartalnych, które z reguły odbierane są pozytywnie przez inwestorów. Spadkami z kolei zakończyły się notowania w Azji. Nikkei stracił 0,9% a koreański Kospi 0,3%. Na minusie utrzymują się również dziś rano notowania kontraktów terminowy na indeksy amerykańskie, co może chłodzić nastroje na otwarciu w Europie.
Wczorajsze umocnienie naszej waluty jest konsekwencją wzrostów na EUR/USD. Jastrzębia wypowiedź Jean-Claud Trichet’a zasugerowała inwestorom, że ECB może jeszcze w tym roku podnosić koszt pieniądza ze względu na zagrożenie inflacyjne. Wspólna waluta umocniła się zatem do dolara mimo dobrych danych z amerykańskiej gospodarki.
We wrześniu wzrosła bowiem sprzedaż nowych domów za oceanem o 5,3% i zwiększyły się zamówienia na dobra trwałe o 7,8%. Inwestorzy patrzą jednak obecnie na to co będzie się działo na rynku stopy procentowej a to jak widać wyraźnie faworyzuje strefę euro. Wzrost na EUR/USD sprzyjał nie tylko naszej walucie.
Umocnił się także forint, czy też korona czeska i słowacka. Wczoraj wieczorem za euro płacono 3,86 zł a za dolara 3,04 zł. Warto zauważyć, iż wsparciem na EUR/PLN jest poziom 3,85 zł i dopiero pokonanie tego poziomu będzie impulsem do silniejszej aprecjacji naszej waluty. Dziś rano o godz. 8.40 za euro płaci się 3,88 zł a za dolara ponad 3,05 zł.
Po południu ważne dane ze Stanów Zjednoczonych. Odczyt wzrostu PKB za III kwartał oraz deflatora w tym samym okresie. Do godz. 14.30 na rynku walutowym może być zatem nerwowo, zwłaszcza iż ekonomiści spodziewają się, że w ostatnim kwartale amerykańska gospodarka rozwijała się w tempie znacznie wolniejszym niż dotychczas, a potwierdzenia tego inwestorzy będą szukać w publikacjach makroekonomicznych. Zapowiada się zatem dzień pełen wrażeń i warto zająć pozycję po właściwej stronie rynku.