W naszym kraju funkcjonuje 66 funduszy pożyczkowych, „które do końca czerwca 2008 roku udzieliły 162 tys. pożyczek o łącznej wartości 2,6 mld zł. Aktywność funduszy w ostatnich latach znacznie wzrosła, ponieważ zostały dokapitalizowane z unijnych środków. W ramach pomocy z UE na lata 2007 – 2013 mogą otrzymać jeszcze ok. 300 mln euro, co przełożyłoby się na ok. 1 mld euro nowych mikrokredytów dla 120 tys. firm.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Zainteresowanie ofertą pożyczkową rośnie z uwagi na częste odmowy banków w sprawie kredytów. Coraz większa liczba przedsiębiorców potrzebuje też wsparcia, bo ma straty na bieżącej działalności. Tymczasem oferta funduszy pożyczkowych jest coraz droższa.
„Rzeczpospolita” podaje, że „Ceny pożyczek udzielanych przez fundusze dokapitalizowane przez UE wyznacza tzw. stopa bazowa. Sposób jej obliczania jest obecnie niekorzystny dla pożyczkobiorców. Stopa opiera się jednorocznym WIBOR (średnia z września, października i listopada), a ten nie uwzględnia ostatnich cięć dokonanych przez NBP. Co więcej, Komisja Europejska podaje wartość stopy bazowej raz na rok. Może ją aktualizować w razie nagłych zmian na rynku, ale jednoroczny WIBOR takie zmiany pokazuje z dużym opóźnieniem. W praktyce średnie oprocentowanie pożyczek zaczyna się od 7,5 proc., bo do bazy, dyktowanej przez Unię, fundusze doliczają marżę: 60 – 1000 pkt.”
Fundusze pożyczkowe apelują więc do rządu i do wszelkich instytucji, które mogłyby rozwiązać ich problem.
Z ustaleń „Rzeczpospolitej” wynika, że możliwe są dwa rozwiązania. Pierwsze wymaga negocjacji z Komisją Europejską i jest to zmiana sposobu ustalania stopy bazowej. Drugie to udzielanie pożyczek w ramach pomocy publicznej de minimis. Ten pomysł jednak stanowiłby utrudnienie biurokratyczne zarówno dla pożyczkodawców, jak i dla pożyczkobiorców.
Zdaniem Leszka Wojtasiaka, wicemarszałka województwa wielkopolskiego, fundusze pożyczkowe to najważniejsza forma wsparcia firm ze środków UE i warto starać się o ich większą dostępność. Pieniędzmi dla funduszy w ramach programów regionalnych na lata 2007 – 2013 dysponują właśnie samorządy.
Źródło: Anna Cieślak-Wróblewska, „Kosztowne kredyty z Unii”, „Rzeczpospolita” 17.02.2009 r.
KW