Warszawski rynek oferuje największy wybór nowych mieszkań w dzielnicach: Wola, Mokotów i Białołęka. W tej ostatniej kupimy zdecydowanie najtaniej.
Stołeczny rynek pierwotny dysponuje największą liczbą mieszkań w kraju. Według majowego raportu redNet Consulting w stolicy jest do wzięcia aż 18 tys. mieszkań. Po latach zastoju podaż znacznie wzrosła. Planując zakup lokum w Warszawie trzeba liczyć się jednak ze sporym wydatkiem. Poza kurortami, mieszkania są tu najdroższe w Polsce. Największy obecnie wybór nowych mieszkań w mieście nabywcy mają na Woli i w Mokotowie. Zaraz za nimi plasuje się Białołęka i Wilanów.
Ulubiony Mokotów
Osoby poszukujące mieszkań w Warszawie preferują głównie Mokotów. Jak podaje raport Emmerson, w tej dzielnicy za metr kwadratowy lokalu na rynku pierwotnym trzeba zapłacić przeciętnie 10,6 tys. zł. Kupujący mają tu do wyboru 2 tys. nowych mieszkań (redNet Consulting). Największą pulę lokali wystawionych na sprzedaż stanowią takie, które są już oddane do użytku. Pozostałe na ogół są w zaawansowanej fazie budowy.
Drogie Śródmieście
Najdroższą dzielnicą Warszawy niezmiennie jest Śródmieście. W centrum przeciętna stawka za mkw. w przypadku nowych mieszkań sięga 18 tys. zł/mkw. (redNet Consulting). Wysokie ceny są skutkiem tego, że w centrum powstaje najwięcej inwestycji apartamentowych oferujących wyższy standard, co wpływa na poziom stawek. Na Ochocie, która także należy do najdroższych dzielnic w mieście zapłacimy średnio 10 tys. zł za mkw. nowego mieszkania. Analitycy zwracają jednocześnie uwagę, że w centralnych dzielnicach można znaleźć także lokale tańsze od średniej dla danego rejonu. W przypadku niektórych inwestycji, dostępne są nawet gotowe mieszkania w cenie ok. 9 tys. zł/mkw.
Wolski plac budowy
Na Woli jest największa podaż nowych mieszkań w Warszawie (13 proc. rynku). W obrębie dzielnicy dostępnych jest 2100 mieszkań. Jeśli chcemy kupić tu własne M musimy uruchomić wyobraźnię, bo zdecydowana większość z nich dopiero powstaje. Gotowych lokali znajdziemy w tej dzielnicy niespełna 200. Średnia cena metra kwadratowego mieszkania powstającego na Woli wynosi 9,5 tys. zł.
Najtańsza Białołęka
Następnymi (po Woli i Mokotowie) w rankingu dzielnic o największej podaży nowych mieszkań w Warszawie są Białołęka i Wilanów. Jak podaje redNet Consulting, mieszkania wystawione w nich do sprzedaży obejmują po 11 proc. stołecznego rynku pierwotnego z zasobem po ok. 1850 lokali. W Białołęce kilkaset gotowych mieszkań czeka na klientów nawet od kilku lat. Podobnie jest w Wilanowie, gdzie można znaleźć mieszkania oddane do użytku jeszcze w 2008 roku. Średnia cena nowego lokum w tej uznawanej za prestiżową, ale oddalonej od centrum dzielnicy, utrzymuje się na poziomie 8 tys. zł za mkw.
Najtaniej w mieście od dewelopera można kupić mieszkanie w Białołęce. Emmerson podaje, że w I kw. br. metr kwadratowy lokum kosztował w tej dzielnicy przeciętnie 6,3 tys. zł/mkw., podczas gdy średnia stawka dla całej Warszawy wynosiła w tym czasie 8,9 tys. zł za mkw.
Najmniej lokali do zaproponowania mieli deweloperzy na Pradze Północ i w Rembertowie. Trzeba przy tym zaznaczyć, że większość oferty rynkowej nie jest pozostałością boomu mieszkaniowego, ale są to lokale w projektach, których realizacja rozpoczęła się już po kryzysie.
Kupowane dzielnice
W kwietniu br. w Warszawie sprzedało się około 950 mieszkań, tj. o ponad 13 proc. więcej niż rok wcześniej (840 lokali). Największym zainteresowaniem wśród kupujących cieszyła się Wola, Mokotów oraz Wilanów.
Coraz większa liczba osób kupuje mieszkania w dzielnicach bardziej oddalonych od centrum, jak Bielany, Targówek, czy Bemowo. Wśród dzielnic zewnętrznych, spadek sprzedaży nastąpił w Ursusie. Jest on spowodowany mniejszą ofertą na tym obszarze. Deweloperzy, którzy teraz wprowadzają nowe projekty w tym rejonie bardzo precyzyjnie dobierają ofertę do oczekiwań kupujących. – W nowym etapie budowy osiedla Alpha w Skoroszach zaproponowaliśmy niższe ceny niż wynosi średnia dla tej dzielnicy, którą Emmerson wylicza na 7 tys. zł/mkw. Poza tym, mieszkania w dwóch nowych budynkach zostały zaprojektowane tak, aby dostarczały maksymalnej użyteczności przy jak najniższej cenie całkowitej – tłumaczy Teresa Witkowska, dyrektor Sprzedaży w RED Real Estate Development.
Jak wynika z analiz Home Broker, połowa nabywców kupuje nowe lokum, bo chce zmienić mieszkanie na lepsze. Z kolei co drugi nabywca chce się usamodzielnić i szuka swojego pierwszego M. Mieszkania kupujemy najczęściej pomiędzy 26, a 35 rokiem życia.
Źródło: RED Real Estate Development