„Kryzys na rynkach finansowych odbija się na psychice giełdowych graczy. Wielu już uciekło z warszawskiego parkietu. Ci, co pozostali, liżą rany i czekają na odbicie. Co chwila słychać o kolejnych pomysłach na poprawienie nastrojów inwestorów. Oczy wszystkich coraz częściej zwrócone są na podatek Belki.
– Naszym zdaniem, zaniechanie poboru podatku od zysków kapitałowych w najbliższych kilkunastu miesiącach mogłoby być silnym sygnałem dla akcjonariuszy spółek do powstrzymania się od wycofywania swoich inwestycji z giełdy. Przy okazji byłaby to zachęta do powrotu tych inwestorów, którzy z niej ostatnio odeszli — mówi Beata Stelmach [prezes SEG]” – czytamy w „Pulsie Biznesu”.
„Beata Stelmach dodaje, że byłaby to łatwa decyzja dla ministra finansów, gdyż budżet państwa na tym by nie stracił.
— Argumentem przemawiającym za podjęciem takiej decyzji jest to, że wpływy do budżetu (z podatku Belki — red.) przy obecnej sytuacji rynkowej są znikome, a zawieszenie poboru podatku mogłoby być dodatkowym elementem odbudowy zaufania do rynku giełdowego — dodaje prezes SEG.
Wczoraj nie udało nam się uzyskać komentarza resortu finansów w tej sprawie” – informuje dalej „Puls Biznesu”.
Podatek Belki został wprowadzony w 2001 r. Płacą go inwestorzy giełdowi, właściciele lokat bankowych oraz klienci funduszy inwestycyjnych. Przed wyborami zniesienie podatku wielokrotnie deklarowali posłowie Platformy Obywatelskiej.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Pulsu Biznesu“, w artykule Jarosława Królaka „Emitenci chcą zawieszenia podatku Belki”.