Chociaż większość z nas najlepiej zna mechanizm działania lokaty bankowej, to jednak zdaniem fachowców jest to najmniej dla nas korzystna forma IKE. Warto podkreślić, że powyższe opinie nie pochodzą wyłącznie od przedstawicieli ubezpieczycieli, czy też TFI, ale co ciekawe… także z samych banków (!). Przykładowo, przedstawiciele banku Pekao S.A. uznali, że najlepszą formą będą fundusze inwestycyjne oraz polisa ubezpieczeniowa i tylko takie oferują swoim klientom. Skąd taka opinia?
Zdaniem Pani Małgorzaty Góry, prezes Union Investment TFI jest oczywiste, że lokata bankowa nie może konkurować z funduszami inwestycyjnymi – Wynika to po prostu ze spodziewanej przyszłej rentowności obu form. Jeżeli oszczędzający osiągnie na lokacie bankowej roczną rentowność odpowiadającą stopie inflacji lub o 1-2 pkt. procentowy wyższą, to taki wynik należy potraktować jako duży sukces. Natomiast w formie funduszu inwestycyjnego nasza oczekiwana roczna stopa zwrotu może być znacznie wyższa, w funduszach akcji nawet bliska 10-ciu pkt. procentowych powyżej inflacji. I chociaż taka różnica nie wydaje się znacząca w skali jednego roku, to jednak kumulowana przez wiele lat, może spotęgować różnicę do bardzo dużych kwot. Dodatkowo wraz z wydłużaniem horyzontu czasowego nie tylko rośnie korzyść z wyboru potencjalnie bardziej rentownej formy oszczędzania, ale również prawdopodobieństwo, że tę wyższą rentowność osiągnie się w rzeczywistości. O wyborze lokaty bankowej najczęściej decyduje fakt, że jest to najstarsza i najlepiej znana forma oszczędzania. Oferuje niewielkie, ale z góry określone oprocentowanie naszych oszczędności. Czy są to jednak wystarczające argumenty dla osoby, która zamierza gromadzić jak najbardziej efektywnie pieniądze na przyszłą emeryturę – przez co najmniej kilkanaście lat? – Najbardziej cenimy brak ryzyka inwestycyjnego, gdy panuje słaba koniunktura na giełdzie – wyjaśnia Małgorzata Góra.
Jednak nasza opinia ulga stopniowej zmianie wraz ze wzrostem indeksów giełdowych, a w końcu, na samym szczycie lokalnej hossy, najważniejsza dla nas staje się jak najwyższa rentowność inwestycji. W związku z tym, nawet jeżeli w pierwszym roku funkcjonowania IKE bankom rzeczywiście uda się pozyskać znaczącą część klientów, można się spodziewać, że z czasem nastąpi ich odpływ do bardziej rentownych rozwiązań. Wystarczy, że spełni się najbardziej prawdopodobny scenariusz rozwoju gospodarczego Polski, czyli w miarę szybkie doganianie przez nas innych krajów Unii, a za kilka lat można z bardzo dużym prawdopodobieństwem założyć, że lokata bankowa stanie się najmniej popularną forma oszczędzania.
Można przypuszczać, że groźba odpływu oszczędności z lokat IKE przesądziła o rezygnacji wielu banków z oferowania IKE właśnie w formie lokaty bankowej. Banki nie będą mogły zatrzymać nas przy sobie tak, jak to zrobiły w przypadku długoterminowych lokat antypodatkowych zakładanych w roku 2001. Tutaj chronić nas będzie prawo – po roku od podpisania umowy będziemy mogli się przenieść do innej formy IKE nie tracąc dotychczas naliczonego oprocentowania i ulgi w podatku od zysków kapitałowych. Przyszłość zweryfikuje powyższe przypuszczenia, ale warto aby każdy z nas zdawał sobie sprawę, że wybierają formę IKE należy brać pod uwagę, nie bieżącą a wieloletnią perspektywę rozwoju rynku kapitałowego, a przede wszystkim rozwoju gospodarczego naszego kraju, gdyż tylko w niektórych formach i tylko przy wyborze określonych opcji inwestycyjnych, będziemy w stanie skorzystać z tego rozwoju w postaci odpowiednio wyższej emerytury z III filara.
Union Investment Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych SA istnieje od 1995 roku (początkowo jako Korona TFI SA). Zajmuje się tworzeniem i zarządzaniem funduszami inwestycyjnymi w Polsce. W ofercie towarzystwa znajdują się otwarte fundusze inwestycyjne, plany oszczędzania, plany rentierskie skierowane głównie do klientów detalicznych oraz produkty dedykowane wyłącznie dla klientów instytucjonalnych (zarządzanie środkami, pracownicze programy emerytalne, programy motywacyjne). Union Investment TFI SA jest częścią Grupy Union Investment. Właścicielem 70% firmy jest Union Asset Management Holding AG z siedzibą we Frankfurcie nad Menem, a 30% – Bank Gospodarki Żywnościowej S.A.