Firmy z sektora finansowego będą mogły pytać kandydatów do pracy o niekaralność – to propozycja Ministerstwo Rozwoju. Projekt nowej ustawy wyeliminuje obecną lukę w prawie. Powoduje ona bowiem kuriozalną sytuację: agenci ubezpieczeniowi muszą spełniać wymóg niekaralności, a pracownicy banków już nie.
W tej chwili pracodawca może żądać od kandydata oświadczenia o niekaralności tylko wtedy, gdy obowiązek ten wynikał z innych przepisów. Nie dotyczyło to jednak sektora finansowego. W efekcie np. pracownicy ochrony czy detektywi musieli przedstawić oświadczenie o niekaralności, a osoby starające się o pracę w instytucjach finansowych, odpowiedzialne za obrót środkami pieniężnymi – nie.
To, że lepiej aby w sektorze finansowym pracowały osoby niekarane jest sprawą oczywistą. W tej branży występuje duże ryzyko po stronie pracodawcy, a negatywne konsekwencje ewentualnego nadużycia popełnionego przez pracownika są odczuwalne dla klientów i kontrahentów. Jak wynika z uzasadnienia do projektu, ustawa ma umożliwić lepszy dobór kadry pracowniczej oraz przyczynić się do „ograniczenia ryzyka systemowego, a także wzmocnienia stabilności systemu finansowego i bezpieczeństwa uczestników rynku”. Propozycja rozszerzenia kręgu pracodawców, mogących zażądać od kandydatów do pracy informacji o niekaralności, jest więc jak najbardziej słuszna.
Projekt wskazuje wprost podmioty sektora finansowego, którym będzie przysługiwało takie uprawnienia – ma być ich 62, w tym m.in. banki, instytucje pożyczkowe czy domy maklerskie. Z przepisów będzie również wynikało, iż nieudzielenie informacji o niekaralności lub jej nieudokumentowanie może stanowić przyczynę uzasadniającą nienawiązanie stosunku pracy.
Co ważne, projekt przewiduje, że jeśli pracodawca zażąda od kandydata przedstawienia informacji o niekaralności z KRK, to jest on także zobowiązany do zwrotu kosztów poniesionej opłaty. Nowe przepisy mają obowiązywać już od początku przyszłego roku.
Warto przypomnieć, że postulat dotyczący przedstawiania zaświadczenia o niekaralności w sektorze finansowym, nie jest nowy. Został on ujęty w tzw. „pakiecie 100 zmian dla firm”, wprowadzającym ułatwienia dla przedsiębiorstw, ale ostatecznie się w nim nie znalazł.
Z uwagi na zgłaszane zastrzeżenia zdecydowano, że kwesta ta powinna być uregulowana bardziej szczegółowo. Stąd pomysł stworzenia odrębnej ustawy. Można jednak zapytać, czy tego zagadnienia nie można było dodać do którejś z ustaw branżowych dotyczących sektora finansowego? Tworzenie nowych ustaw zawsze będzie komplikować system prawny – w przeciwieństwie do udoskonalania i wzbogacania już istniejących.
Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspert Pracodawców RP