Kolejne miasta wkraczają w okres ożywienia budownictwa mieszkaniowego. O ile jeszcze pół roku temu wzrost rozpoczynanych budów notowano w 11 miastach wojewódzkich, to dziś ich liczba wzrosła do 15. Do Warszawy, Gdańska i Krakowa, które do tej pory były liderami pod względem inwestycji mieszkaniowych, dołączyły ostatnio Szczecin Wrocław czy Łódź.
Zgodnie z danymi GUS rośnie grono miast, w których notowany jest wzrost rozpoczynanych budów w skali roku. Potwierdza to tezę, że ożywienie na rynku nieruchomości rozpoczyna się od stolicy kraju i stamtąd stopniowo rozprzestrzenia na inne ośrodki. W ostatnim kwartale ub. r. aż w siedmiu miastach wojewódzkich miał miejsce spadek nowych inwestycji mieszkaniowych rok do roku. Podobnie było w pierwszym kwartale br. Sytuacja znacząco zmieniła się jednak w drugim kwartale 2010 r., gdy liczba miast notujących spadek skurczyła się do trzech. Były to Kraków, Rzeszów i Toruń. Największą dynamiką rozpoczynanych budów mogły się z kolei pochwalić Opole, Warszawa i Gorzów Wielkopolski.
Najwięcej inwestycji w Warszawie i Gdańsku
Same dynamiki nie oddają jednak istoty rzeczy, gdyż duży wzrost procentowy można odnotować przy małej liczbie inwestycji. Ważna jest zatem liczba rozpoczynanych projektów. Pod tym względem prym stale wiedzie Warszawa. Tylko w drugim kwartale rozpoczęto tu budowę 6,3 tys. mieszkań. Na drugim miejscu, z liczbą2,5 tys. znalazła się Gdańsk (uwaga – po bardzo słabym pierwszym kwartale), a na trzecim Kraków (2 tys.). Stosunkowo dużo inwestycji uruchomiono też w Szczecinie (1,3 tys.). Ranking zamykają Katowice. W tym mieście w drugim kwartale rozpoczęto budowę zaledwie 96 mieszkań. Dysproporcje między Warszawą a Katowicami są więc gigantyczne.
Niejednoznaczna sytuacja w Krakowie
Zdecydowanie pozytywne tendencje można zaobserwować w Warszawie i Gdańsku – nie dość, że miasta te prowadzą w zestawieniu liczby rozpoczętych budów w drugim kwartale, to jeszcze mogą wykazać się dużym tempem wzrostu (odpowiednio 339% i 92% rok do roku). W Gdańsku jest to o tyle dobra wiadomość, że jeszcze kwartał wcześniej tempo było spadkowe. Sytuacja nie jest już tak jednoznacznie korzystna w Krakowie – liczba budów jest znacząca, ale w drugim kwartale miał miejsce spadek inwestycji w ujęciu rocznym.
Sygnały ożywienia w Łodzi i Białymstoku
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku ożywienie na rynku budownictwa mieszkaniowego dotarło też do Wrocławia. Po spadkowej końcówce 2009 r., zarówno w pierwszym, jak i w drugim kwartale br. miał miejsce wzrost rozpoczynanych budów rok do roku, chociaż niepokojący może być duży spadek w drugim kwartale w stosunku do pierwszego. Na ożywienie w tym roku wskazują tez dane dla Łodzi czy Białegostoku.
Rynek mocno scentralizowany
Należy ponadto zauważyć, że wśród miast wojewódzkich aż 72% lokali, których budowę rozpoczęto w drugim kwartale przypadało na pięć miast: Warszawę, Gdańsk, Kraków, Szczecin i Wrocław. W gronie tym aż 35% nowobudowanych mieszkań przypada na Warszawę.
Z drugiej strony budowę najmniejszej liczby mieszkań rozpoczęto w drugim kwartale w Katowicach, Zielonej Górze i Olsztynie. Tradycyjnie jednak są to rynki, na których inwestorzy są relatywnie mniej aktywni. Z drugiej strony warto jednak zauważyć, że także w przypadku tych miast dane kwartalne wskazują na pozytywne tendencje.
Źródło: Home Broker