W wywiadzie dla „Gazety” prezes Pekao ujawnia, że jeśli wszelkie formalności prawne uda się zakończyć do 30 listopada, to w ciągu weekendu zostaną zmienione szyldy na placówkach i wystrój wnętrz, aby w poniedziałek, 3 grudnia, klienci mogli być powitani w nowym banku. „- W każdej placówce będą koordynatorzy, którzy mają udzielać klientom wszelkich informacji. W placówkach pojawi się 3 mln nowych broszur informacyjnych i plakatów. Zmienią się też strony internetowe banku. Ruszy największa w dziejach Pekao kampania wizerunkowa w mediach, która ma kosztować 12-18 mln zł.”, mówi Jan Krzysztof Bielecki.
Klienci, którzy w tym momencie nie będą już chcieli korzystać ze starej „starej” oferty BPH, będą mogli od razu zmienić konto na „pekaowskie”. „- Już od pierwszego dnia dołączymy do przejmowanych oddziałów ofertę Pekao. W każdym oddziale znajdą się komputery z dostępem do naszego systemu informatycznego. Dotychczasowi klienci BPH będą zatem mogli korzystać z ofert dwóch banków.” – mówi prezes.
Aby korzystać z konta przez internet, nie trzeba będzie „zapisać się” do serwisu Pekao – serwis internetowy zostanie ten sam. „- Mamy umowę z BPH, na podstawie której przejęci przez nas klienci będą mogli jeszcze przez jakiś czas korzystać z dotychczasowego systemu. Aż do momentu przeniesienia ich danych do naszego systemu informatycznego.” – mówi prezes. „- Przenoszenie danych zaczniemy w styczniu 2008 r. Klienci będą przenoszeni na raty, oddział po oddziale. Cała operacja potrwa więc parę miesięcy, może uda się ją zakończyć w maju. Będziemy to robić wyłącznie w weekendy. Przeniesienie danych z np. 40 oddziałów zajmuje raptem kilka godzin w nocy z soboty na niedzielę. Klienci nie odczują żadnych problemów.” – dodaje.
Cały wywiad można przeczytać w „Gazecie Wyborczej” lub na portalu Gazeta.pl