Kobiety sprzedają o dwa m kw. mniejsze mieszkania – słabsza płeć? Nic bardziej mylnego. Kupując mieszkanie od płci pięknej trzeba się mieć na baczności.
Panie lepiej przygotowują się do sprzedaży mieszkania, szybciej znajdują nabywcę i tego lepiej negocjują. W efekcie rabat możliwy do wynegocjowania od mężczyzny jest o jedną piątą wyższy niż od kobiety.
Z okazji obchodzonego dziś Dnia Kobiet, Home Broker sprawdził, w jaki sposób kobiety podchodzą do sprzedaży mieszkania i czym różni się ich postawa od reprezentowanej przez mężczyzn. Przede wszystkim dane z ostatniego roku pokazują, że kobiety sprzedają mniejsze mieszkania niż mężczyźni. Różnica wynosi blisko 5%. W Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu kobiety sprzedawały mieszkania o przeciętnej powierzchni 45,6 m kw. W przypadku mężczyzn było to 47,8 m kw. Dlaczego mieszkania sprzedawane przez kobiety są mniejsze? – Wynika to z faktu, że kobiety mniej zarabiają, a do tego chcą zamieszkać na swoim wcześniej niż mężczyźni. Dysponują one więc mniejszym budżetem, a co za tym idzie ich pierwsze „M” jest zazwyczaj mniejsze. – tłumaczy Aleksandra Łukasiewicz, prezes Home Broker Doradcy Finansowi.
Kobiety są dokładniejsze
Doświadczenie doradców Home Broker pokazuje ponadto, że kobiety sprzedając mieszkanie są bardziej skrupulatne. Uwidacznia się to już na etapie redagowania ogłoszenia sprzedaży lokalu. – Panie zazwyczaj dokładnie weryfikują każdy element opisu mieszkania – zauważa Piotr Bykowski, doradca Home Broker z Katowic. W przypadku mężczyzn opis mieszkania mógłby się sprowadzić do metrażu, liczby pokoi oraz podania ceny za metr kwadratowy i poszczególne elementy wyposażenia lokalu. Kobiety patrzą na tę kwestię zupełnie inaczej. – Panie zwracają baczniejszą uwagę na układ mieszkania, strony świata, widok z okna czy doświetlenie – wylicza Dominik Jaworski, doradca Home Broker z Katowic.
Mieszkanie to duże emocje
Trzeba też pamiętać, że większość pań jest ze swoim mieszkaniem mocno zżyta. Rzadko więc kobiety przyznają w ogłoszeniu, że sprzedawane przez nie mieszkanie nadaje się do remontu. Jest to powszechna przypadłość obecnie dostępnych ofert. Doradcy Home Broker wskazali ten element jako najczęściej występującą nieścisłość w ogłoszeniach. Mniej popularne jest pomijanie słabych stron, zawyżanie metraży czy upiększanie zalet danej lokalizacji. Na baczności musi się też mieć kupujący odwiedzający damskie królestwo. – Źle widziane są słowa krytyki ze strony kupujących, którzy zauważą że coś, co w mieszkaniu im się nie podoba – tłumaczy Małgorzata Szlęk, doradca Home Broker z Katowic.
Sednem są szczegóły
Wbrew pozorom większość kobiet nie przywiązuje dużej wagi do poznania procesu sprzedaży nieruchomości, aby wiedzieć jakie etapy po sobie następują. Nie znaczy to jednak, że panie nie są do transakcji przygotowane. Wbrew pozorom jest to bowiem ich mocną stroną. Wszystko dlatego, że zwracają uwagę na szczegóły, przez co są dobrze przygotowane do spotkania z kupującym. – Przedstawicielki płci pięknej często pytają w jaki sposób przygotować lokal do prezentacji, jak skutecznie przekonać nabywców do zakupu mieszkania i wreszcie jak prowadzić negocjacje – wylicza Tomasz Stec, doradca Home Broker z Rzeszowa. Ma to odzwierciedlenie w statystykach. W przypadku mieszkań używanych sprzedawanych przez kobiety kupujący był w stanie wynegocjować średnio 3% upust. Mężczyźni godzili się na blisko jedną piątą większe ustępstwa. Jako gorsi negocjatorzy schodzili z ceny o 3,6%.
Raz, dwa, trzy… sprzedane
Kobiety są więc lepiej przygotowane do sprzedania swojego mieszkania. Nie pozostaje to bez wpływu na cały proces transakcyjny. – Panie są bardziej zdecydowane, a co za tym idzie szybciej podejmują decyzje o zawarciu transakcji – pointuje Agnieszka Kobs, doradca Home Broker. Tę prawidłowość także potwierdzają statystyki. Podczas gdy na nowego nabywcę mieszkanie sprzedawane przez kobietę czekało 81 dni, to w przypadku mężczyzn przeciętnie trwało to 93 dni, czyli blisko dwa tygodnie dłużej.
Źródło: Home Broker