Z najnowszych danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w I kwartale 2014 r. nastąpiło ożywienie na rynku kredytów konsumpcyjnych. Liczba raportów kredytowych pobranych przez banki w analizowanym okresie wzrosła w ujęciu rocznym o niemal 10 proc.
Dodatkowo, aż o 40 proc. zwiększyła się liczba raportów monitorujących udostępnionych bankom przez Biuro. W pierwszych trzech miesiącach tego roku banki zapytały BIK o klientów ponad 7,8 mln razy.
Liczba zapytań z banków do bazy BIK o historie kredytowe osób prywatnych, czyli potencjalnych kredytobiorców, świadczy o popycie na kredyty, zwłaszcza w najpopularniejszych formach – ratalnych i gotówkowych. Takich zapytań w I kwartale 2014 r. było o ponad 392 tys. więcej niż przed rokiem. Jeszcze bardziej, bo aż o 961 tys. wzrosła liczba tzw. raportów monitorujących, które banki wykorzystują do oceny jakości swoich portfeli oraz do poszukiwania osób, do których skierują ofertę kredytową.
Zdaniem dr. Andrzeja Topińskiego, Głównego Ekonomisty Biura Informacji Kredytowej, pierwsze miesiące każdego roku, a zwłaszcza styczeń i luty, to czas posuchy na rynkach kredytów konsumpcyjnych. Okres ten charakteryzuje się najmniejszą liczbą składanych wniosków kredytowych oraz podpisywanych umów w całym roku. – Dopiero zbliżające się Święta Wielkanocne ożywiają rynek – mówi. Mimo to, informacje Biura Informacji Kredytowej na temat aktywności kredytobiorców i banków, wskazują na ożywienie na rynku kredytów konsumpcyjnych w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku.
Pierwsze oznaki wzrostu koniunktury na rynku kredytów konsumpcyjnych, widoczne są także w statystykach BIK dotyczących liczby zawartych przez banki i SKOK-i umów kredytowych.
– Wprawdzie, jak co roku, liczba udzielonych w styczniu i lutym kredytów konsumpcyjnych była niższa niż w miesiącach poprzedzających, ale okazała się być znacząco wyższa niż w tych samych miesiącach lat 2013 i 2012 – zaznacza Andrzej Topiński.
Co ciekawe, z danych Biura wynika, że wiele osób, które ubiegają się o kredyt (bank wysłał do BIK zapytanie na ich temat), w ciągu dwóch tygodni po złożeniu wniosku składają kolejny. Około 20 proc. zapytań to powtórne wnioski kredytowe o tę samą osobę. – Może to oznaczać, że albo pierwszy bank odmówił im udzielenia kredytu, więc osoby te próbują uzyskać kredyt w kolejnym banku, albo klienci szukają korzystniejszej oferty rynkowej – sądzi dr Topiński.
– Dane pokazują dobitnie, że banki i SKOK-i w styczniu i lutym 2014 r. udzieliły największej liczby kredytów konsumpcyjnych od 2010 r. – mówi Główny Ekonomista BIK. – Czekamy na potwierdzenie wzrostów sprzedaży kredytów konsumpcyjnych w kolejnych miesiącach – dodaje.
/ BIK