Koszty polisy Amplico Life to 12 proc. udzielonej przez Provident pożyczki. Oznacza to, że za 1 tys. zł trzeba zapłacić 120 zł rocznie za polisę, czyli 10 zł miesięcznie. Aktuariusze, czyli matematycy ubezpieczeniowi, którzy określają stawki, twierdzą, że przynajmniej dwa razy za dużo, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę zakres ubezpieczenia. Wystarczy porównać inne oferty.
Na przykład klienci Raiffeisen Banku mający polisę również w Amplico Life płacą dużo mniej – 3,81 zł miesięcznie (1,52 proc. kwoty kredytu), pożyczając na rok 3 tys. zł. Z kolei klient BZ WBK (1 tys. zł pożyczki na rok) zapłaci za polisę Commercial Union 3,72 zł miesięcznie (czyli 4,46 proc. kwoty kredytu).
Różnice tylko w części wynikają ze średniego wieku ubezpieczanej grupy i z zakresu ubezpieczenia. Według informacji GP, średnia wieku klientów Providenta przekracza 50 lat. Amplico Life podwyższyło też górny limit wieku osób, które mogą być objęte ubezpieczeniem na wypadek śmierci do 75 lat, a wypadkowym do 95 lat. To zaleta tej polisy, bo na rynku ubezpieczeniowym standardem jest 65 lat. Taki też jest stosowany w umowie Amplico Life dla klientów Raiffeisen Banku. Z zebranych przez GP opinii wynika, że jest to podstawą do podwyższenia stawki, ale nie więcej niż dwukrotnego. Daje to 20 zł składki rocznej (1,7 zł miesięcznie) za ryzyko śmierci, przy cenie całej polisy 120 zł.
Oznaczałoby to, że ryzyka dodatkowe kosztują w Amplico Life 100 zł. To zdecydowanie zbyt dużo, bo towarzystwo daje gwarancję wypłaty 25 zł za każde 7 dni hospitalizacji (maksymalnie przez 26 tygodni) i maksymalnie 650 zł w przypadku uszczerbku na zdrowiu.