„Koziński zapowiedział, że poprosi o spotkanie premiera Donalda Tuska, który blokuje jego nominację po wypowiedzi Kozińskiego, w której dopuścił on możliwość interwencji banku centralnego na rynku walutowym.
– Moja wypowiedź o kursie nie dotyczyła realnej interwencji, dotyczyła hipotetycznej sytuacji, gdy złoty nadmiernie się umocni. Uważam, że ta dyskusja była uzasadniona, tym bardziej, że Polska prędzej czy później znajdzie się w systemie ERM2, gdzie interwencji uniknąć się nie da – powiedział Koziński w radiu PIN.
Koziński dodał, że podtrzymuje swoje słowa i nie zamierza się z nich wycofywać. Nie rezygnuje także z ubiegania się o stanowisko pierwszego wiceprezesa banku centralnego i chce osobiście wyjaśnić swoje stanowisko premierowi Donaldowi Tuskowi […]. Koziński dodał, że nawet negatywna opinia Donalda Tuska nie wpłynie na jego decyzję o kandydowaniu.”, czytamy na rp.pl
W styczniu wiceprezesi NBP Jerzy Pruski i Krzysztof Rybiński podali się do dymisji. Prezes banku centralnego Sławomir Skrzypek zaproponował na ich miejsce kandydatury Witolda Kozińskiego i Piotra Wiesiołka. W ubiegłym tygodniu prezydent Lech Kaczyński powołał na stanowisko wiceprezesa Piotra Wiesiołka, zaś stanowisko drugiego wiceprezesa pozostaje nieobsadzone.