Średni czas podejmowania decyzji kredytowej w polskich bankach to jeden miesiąc, jednak w wielu bankach na decyzje trzeba czekać nawet kilka miesięcy. Najczęściej uzyskanie kredytu hipotecznego wiąże się z potrzebą dostarczenia całej masy dokumentów: od wyceny kupowanej nieruchomości, przez zaświadczenie o zarobkach, PIT, po wiadomości z Biura Informacji Kredytowej o historii kredytowej kredytobiorcy.
Zgromadzenie tych dokumentów zajmuje zwykle bardzo dużo czasu. Teraz niektóre banki chwalą się, że mogą podjąć decyzję kredytową w ciągu trzech dni. Ta oferta nie jest jednak adresowana do wszystkich.
Kto szybko daje – daje dwa razy
W najlepszej sytuacji są osoby kupujące nieruchomość w dużych miastach.
– Banki mają własną bazę danych o wartości nieruchomości i czasem nie trzeba dostarczać im dodatkowej wyceny – mówi Jarosław Sadowski z Expandera.
Tak jest w mBanku, Kredyt Banku i ING Banku Śląskim. Indywidualna wycena jest potrzebna przy dużych kredytach powyżej 1 mln zł i oczywiście, gdy kupujemy nieruchomość w mniejszej miejscowości. Czasem banki rezygnują z wyceny, gdy nieruchomość jest nowa i buduje ją deweloper wiarygodny z punktu widzenia banku.
Papier przegrywa
To może dziwić, ale nadal obieg większości dokumentów w bankach odbywa się w sposób fizyczny, papierowy. Oddział banku najczęściej przesyła wniosek i inne dokumenty związane z kredytem do centrali, gdzie zapada ostateczna decyzja. To wszystko trwa wiele dni.
Nowość polega na tym, że w niektórych bankach już w oddziale można skanować te dokumenty i przesyłać je do centrali w wersji elektronicznej.
– To bardzo proste rozwiązanie i bardzo skracające czas rozpatrzenia wniosku kredytowego stosowane jest w tej chwili tylko w ING BS – mówi Jarosław Sadowski.
Coraz więcej banków korzysta z możliwości automatycznego sprawdzenia w Biurze Informacji Kredytowej, czy kredytobiorca spłacał poprzednio wszystkie swoje zobowiązania kredytowe i czy nie miał żadnych zaległości. W ING na szybką decyzję kredytową w praktyce nie może liczyć osoba prowadząca działalność gospodarczą lub o dochodach uzyskiwanych na podstawie umowy o dzieło lub umowy zlecenia. W Santander Consumer Bank i Fortis Bank obowiązują procedury uproszczone, ale dotyczą one tylko zawodów zaufania publicznego.
Uproszczone procedury kredytowe w jeszcze większym stopniu dotyczą kredytów refinansowych.
– W Polbanku klient zabiegający o kredyt refinansowy nie musi dostarczać żadnych dokumentów finansowych. Poza wnioskiem o kredyt i dowodem osobistym klient składa tylko oświadczenie o zdolności do spłaty miesięcznych rat – twierdzi Jarosław Sadowski.
Także w mBanku i MultiBanku nie trzeba robić wyceny nieruchomości i ograniczono liczbę niezbędnych dokumentów.
Autor: Roman Grzyb