Bank Credit Agricole zamieścił na swojej stronie internetowej komunikat informujący o tym, że korespondencja wysyłana do klientów we wrześniu 2018 r. zapakowana została w wadliwą partię kopert. W efekcie część klientów mogła otrzymać przesyłkę, do której dostęp mogły uzyskać nieupoważnione osoby.
Jak informuje bank, wysyłka została standardowo zlecona podwykonawcy. Okazało się, jednak że pisma zostały umieszczone w kopertach, które się rozklejały. W korespondencji znajdowały się dane identyfikacyjne klientów (w tym numer dowodu i PESEL), informacje o dochodach czy wykonywanym zawodzie.
„W przypadku dostania się przesyłki w ręce osoby nieuprawnionej, istnieje możliwość naruszenia tajemnicy korespondencji. Możliwą konsekwencją takiego naruszenia może być nieuprawnione wykorzystanie danych osobowych w celu uzyskania kredytu w instytucji pozabankowej” – czytamy na stronie banku. Jednocześnie CA dodaje, że dane te nie wystarczą do zaciągnięcia kredytu w banku, bo banki stosują dodatkowe zabezpieczenia.
Takie informacje można natomiast nanieść na „dowód kolekcjonerski.”
Inne konsekwencje wynikające z dostępu do niezabezpieczonej korespondencji to m.in. możliwość zarejestrowania karty przedpłaconej, zawarcie umowy o telefon i internet czy wyłudzenie ubezpieczenia lub środków z ubezpieczenia.
Klienci mogą uchronić się przed konsekwencjami wycieku zastrzegając dowód osobisty. Niestety wydaje się, że informację na ten temat bank zamieszcza dość późno. Do zdarzenia doszło we wrześniu 2018 r., więc kilka miesięcy temu. O tym, czy ktoś nie wykorzystał danych z dowodu można dowiedzieć się też ze strony www. bik.pl.