Wtorkowa sesja przyniosła podtrzymanie lepszych nastrojów na rynkach akcji i większy apetyt na bardziej ryzykowne aktywa. Wzrosty były stymulowane danymi o bilansie handlowym Chin i rewizji w dół PKB, co wywołało spekulacje o możliwych działaniach stymulujących.
Pomogły również zapewnienia agencji Fitch, że nie spodziewa się w tym roku obniżki ratingu Francji z najwyższego poziomu. Z drugiej strony istnieje zagrożenie, że oceny wiarygodności kredytowej krajów (takich jak Włochy i Hiszpania), które znajdują się na liście obserwacyjnej mogą zostać ścięte. Co więcej pod koniec tego tygodnia może znów wrócić sprawa kryzysu zadłużenia w strefie euro związana z planowana aukcją włoskich i hiszpańskich obligacji. Do rozwiązania pozostaje również kwestia grecka. Należy oczekiwać, że Grecja zostanie odcięta od nowego finansowania w sytuacji gdy nie osiągnie porozumienia z prywatnymi wierzycielami, co jasno dała do rozumienia kanclerz Merkel. Sprawa nie wygląda zbyt ciekawie, biorąc pod uwagę, że zakładana wcześniej 50% redukcja długu będzie obecnie najprawdopodobniej niewystarczająca.
Na rynku walutowym euro pozostaje dość stabilne. Słabsze dane z Niemiec nt. PKB nie mają jak na razie przełożenia na kurs eurodolara. Niemiecki Produkt Krajowy Brutto skurczył się w czwartym kwartale 2011 roku o około 0,25%, a w wzrost w ujęciu rocznym był niższy niż w 2010 roku. Takie dane z najsilniejszej europejskiej gospodarki nie napawają optymizmem. Tym samym rośnie ryzyko recesji. Nieco lepsze sygnały mogą natomiast napłynąć znów zza oceanu. Dzisiaj Fed opublikuje Beżową Księgę. Mając na uwadze lepsze dane napływające w ostatnim czasie z USA, w raporcie należy spodziewać się bardziej pozytywnego obrazu amerykańskiej gospodarki, co na pewno pomogłoby w podtrzymaniu wzrostów na rynkach akcji. Co więcej, już wczoraj w optymistycznym tonie wypowiedzieli się prezesi Fed z San Francisco (Williams) i Cleveland (Pianalto) na temat możliwej aktywnej polityki banku mającej na celu dalszą stymulację gospodarki.
Na rynku krajowym RPP poinformuje o swojej decyzji w sprawie stóp procentowych. Analitycy oczekują, że stopa zostanie utrzymana na poziomie 4,5%. Inflacja utrzymuje się na wysokim poziomie, a złoty jest wciąż słaby. Pomimo perspektyw spowolnienia dynamiki gospodarczej w najbliższych miesiącach, komunikat Rady powinien zostać jastrzębi.
EURPLN
Złoty umocnił się lekko w dniu wczorajszym, jednak skala aprecjacji była na tyle mała, że nie naruszyła trwale wsparcia w rejonie 4,4520 wynikającego z połowy zniesienia całości fali wzrostowej z okolic 4,38. Na wykresie 4h para znajduje się w zakresie chmury, co jest sygnałem neutralnym. Wyjście górą z chmury powinno przyczynić się do wzrostów co najmniej w okolice 4,4830. Aktualne wsparcie znajduje się w rejonie 4,52.
EURUSD
Eurodolar od początku tego tygodnia zachowuje się bardzo stabilnie. Para ma trudności z kontynuacją odreagowania i wyjściem powyżej oporu na poziomie 1,2822 w postaci zniesienia 38,2% całości spadków zapoczątkowanych w tym roku. Najbliższe wsparcie wyznacza strefa 1,2720-1,2730. Dłuższa konsolidacja i brak impulsu do dalszych wzrostem będzie impulsem do powrotu do trendu wyższego rzędu.
GBPUSD
Z technicznego punktu widzenia obraz na GBPUSD niewiele się zmienił. Para znajduje się dość blisko dolnego ograniczenia szerszego zakresu wahań. W przypadku utrzymania się lepszych nastrojów na rynkach akcji, funt może zyskiwać na wartości podążając w okolice najbliższego oporu w rejonie 1,5620.
EURJPY
Zgodnie z oczekiwaniami wyjście z chmury ichimoku przyczyniło się do kontynuacji wzrostów. Dzisiaj sytuacja techniczna stwarza szanse na ponowny test okolic 98,40, gdzie znajduje się geometryczny opór w postaci 38,2% Fibo. To otworzyłoby drogę do kontynuacji wzrostów w okolice 99 jenów za euro. Najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 98,10.
Źródło: Dom Maklerski IDM S.A.