Europejski Bank Centralny oraz Bank Anglii zgodnie z oczekiwaniem rynku obniżyły dziś stopy procentowe o 50 pkt. bazowych. W efekcie obniżek oprocentowania rata kredytu w euro spadła już o kilkaset złotych i to pomimo niekorzystnych zmian kursowych – wynika z analizy Expandera.
Po dzisiejszej obniżce oficjalna stopa procentowa w strefie euro wynosi 1,5%. Dalsze poluzowanie polityki pieniężnej jest odpowiedzią na pogłębiającą się recesję gospodarczą w Zachodniej Europie. Zgodnie z opublikowanymi dziś danymi, PKB w strefie euro skurczył się w IV kwartale o 1,3% w stosunku rocznym. Wynik okazał się gorszy od oczekiwań analityków, którzy spodziewali się spadku o 1,2%, analogicznego do odnotowanego w poprzednim kwartale. Ekonomiści przewidują, że tempo kurczenia się gospodarki Eurolandu będzie rosło. Prognozy Bloomberga wskazują na spadek PKB w I kwartale tego roku o 2,6% rok do roku, a w II kwartale o 2,8%. Sytuacja powinna zacząć się poprawiać w drugim półroczu, chociaż zastopowanie spadku produktu krajowego oczekiwane jest dopiero na początku 2010 roku.
Bank Anglii obniżył stopy do najniższego w historii poziomu 0,5% również z powodu recesji gospodarczej, której odzwierciedleniem jest spadek PKB w IV kwartale o 1,9% rok do roku. (w I kwartale PKB ma obniżyć się według prognoz o 3,1%, a w II kwartale o 3,65%).
Dodatkowe instrumenty
Dzisiejsza decyzja EBC i Banku Anglii nie powinna mieć większego znaczenia dla rynków finansowych. W przypadku Banku Anglii był to zapewne ostatni ruch, po którym pomoc ze strony władz monetarnych dla gospodarki i sektora finansowego będzie musiała przybrać inne formy. Wraz z decyzją o obniżce stóp bank ogłosił zresztą, że rozpoczyna skup aktywów, aby zwiększyć podaż pieniądza w gospodarce. Dla EBC dzisiejsze cięcie oznacza zejście do historycznie niskiego poziomu, co z psychologicznego punktu widzenia będzie też zapewne ograniczać skłonność do dalszego luzowania polityki pieniężnej, tym bardziej, że wśród najważniejszych banków centralnych tylko EBC może jeszcze ciąć stopy, co wpływałby na osłabienie euro (we wtorek w Kanadzie obcięto koszt pieniądza do 0,5%).
Obniżki stóp kompensują wzrost kursu euro
Spadek stóp procentowych w strefie euro to korzystna wiadomość dla osób, które już spłacają kredyty w tej walucie, bądź planują je zaciągnąć. Od szczytu z 9 października 3-miesięczna stopa Euribor, która jest stosowana przez część banków jako stopa referencyjna dla kredytów w euro, spadła z 5,39%% do 1,757%. Niestety jednocześnie miał miejsce wzrost kursu euro/złoty, który przekłada się na podniesienie raty kredytu już spłacanego. Może się jednak zdarzyć, że pozytywny efekt obniżki oprocentowania skompensuje w całości negatywny wpływ różnic kursowych. Tak dzieje się w przypadku, gdy bank z dużą częstotliwością aktualizują stawki rynkowe (zwykle banki robią to raz na 3 miesiące, ale może się zdarzyć aktualizacja raz na miesiąc lub raz na 6 miesięcy).
Rata niższa nawet o kilkaset złotych
Posłużmy się przykładem kredytu w euro zaciągniętego przed rokiem na kwotę 300 tys., zł (30 lat). Teoretyczna rata takiego kredytu (przy założeniu aktualizacji oprocentowania na bieżąco) wynosi dziś ok. 1800 zł, a w szczytowym momencie dla stopy Euribor wynosiła 2087 zł, zatem spadła już o 287 zł, kompensując z nawiązką niekorzystny efekt wzrostu kursu euro. Skala tej kompensacji jest jednak ściśle związana z datą zaciągnięcia kredytu. W najgorszej sytuacji są osoby, które zaciągnęły kredyt po najniższym kursie euro.
Rynek oczekuje dalszego spadku stóp rynkowych, co powinno przekładać się na dalszą obniżkę raty. Zgodnie z obecnymi prognozami, za 3 miesiące stopa Euribor powinna spaść w okolice 1,42%. Realizacja takiego scenariusza, przy założeniu utrzymania kursu euro/zloty na obecnym poziomie skutkowałaby obniżką raty do ok. 1723 zł.
Średnia marża oferowanych dziś przez banki kredytów w euro wynosi 3,76%, a mediana 3,08% – wynika z ostatniego zestawiania Expandera (luty 2009 r.). Warto jednak zwrócić uwagę na ogromne rozbieżności w stawkach proponowanych przez poszczególne banki. Najniższa marża to 1,1% (Deutsche Bank), a najwyższa aż 6,77% (PKO BP). Marża jest jednym z dwóch podstawowych czynników, jaki przesądzi o opłacalności wyboru euro jako waluty kredytu alternatywnej dla złotych. Drugi czynnik to kurs, po jakim Polska wejdzie do strefy euro.
Katarzyna Siwek
Źródło: Expander