Wraz z końcem II kwartału opublikowana została najnowsza edycja raportów podsumowujących pierwotny rynek mieszkaniowy na najważniejszych lokalnych rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań, Gdańsk, Łódź, Katowice), Działu Badań i Analiz firmy Emmerson S.A.
Głowny wniosek płyniący z raportów to coraz niższe ceny mieszkań z pierwszej ręki. Poniżej przedstawione zostało kwartalne zestawienie średnich cen mieszkań z rynku pierwotnego od początku 2010 r. do połowy bieżącego roku.
Jak widać z powyższej tabeli w całym okresie największe obniżki stawek miały miejsce we Wrocławiu i Krakowie. Z kolei najmniej potaniały nowe lokale mieszkalne w Gdańsku i Łodzi. W grupie rozpatrywanych siedmiu miast swego rodzaju ewenementem są Katowice, gdzie odnotowano nieznaczny, ale jednak wzrost przeciętnej ceny. Jeżeli chodzi o rozwój wypadków w samym II kwartale 2011 roku to spadkom przewodzi Warszawa, gdzie przeciętna stawka mieszkań deweloperskich na koniec czerwca była niższa od tej z marca o blisko 300 zł. We Wrocławiu i Łodzi ceny były niższe o około 150 zł, a w grodzie Kraka o 100 zł. W Katowicach różnica ta wyniosła niecałe 50 zł.
Choć obecnie nie mamy do czynienia ze znacznymi przecenami nowych mieszkań, to jednak tendencja spadkowa pozostaje bezdyskusyjna. Jak sytuacja może rozwinąć się w przyszłości? Wydaje się, że to, w którą stronę pójdą ceny lokali mieszkalnych zależy obecnie w głównej mierze od popytu ze strony kupujących. W tym miejscu trzeba wspomnieć o wydarzeniach, które mogą mieć wpływ na zainteresowanie klientów nowymi mieszkaniami.
Warto przede wszystkim wspomnieć o czterech podwyżkach stóp procentowych, które miały już miejsce w tym roku oraz zbliżającym się terminie wejścia w życie niekorzystnych zmian w programie Rodzina na swoim. Obydwa te czynniki odbiją się negatywnie na możliwości kupna mieszkań przez Polaków. Podsumowując można stwierdzić, że w tej sytuacji w przyszłości deweloperzy, aby zachęcić klientów do kupna nowych lokali mieszkalnych będą musieli nadal obniżać ceny.
Źródło: Emmerson S.A.