Skokowy wzrost udziału w obrotach akcjami na GPW w sierpniu DM Banku Handlowego, tradycyjnie kojarzonego z obsługą zagranicznych inwestorów, potwierdza, że w poprzednich tygodniach karty na naszym parkiecie rozdawali globalni gracze. To w jeszcze większym stopniu uzależnia koniunkturę na warszawskim parkiecie od wydarzeń na świecie
Z opublikowanych przez GPW danych wynika, że udział DM Banku Handlowego w obrotach akcjami wzrósł w sierpniu aż o 5,9 pkt proc., do 18%. Oznaczało to wzrost o 2,86 mld zł wartości zrealizowanych na parkiecie zleceń. Jednocześnie zmniejszył się o 0,9 pkt proc., do 6,5% udział DM Ipopema, skupiającego się na obsłudze krajowych instytucji. W jego przypadku wartość zrealizowanych transakcji podniosła się o 140 mln zł. Znaczący regres stał się udziałem PKO BP, który pośredniczy w dużej części w transakcjach indywidualnych inwestorów. W ujęciu bezwzględnym oznaczało to jednak niewielką, bo o 168 mln zł, mniejszą wartość zrealizowanych transakcji.
Trop prowadzący do inwestorów zagranicznych jako tych, którzy znacząco zwiększyli swoją aktywność na naszym parkiecie, potwierdza też analiza obrotów walorami z poszczególnych indeksów. W II tygodniu sierpnia udział dużych transakcji, przekraczających 10 tys. euro, w obrotach walorami firm z indeksu WIG20 sięgnął 72,1%. W ostatnich miesiącach większy był jedynie w tygodniu pomiędzy 13 i 17 lipca, kiedy sięgnął 74%. Zagranicznym graczom często przypisuje się zdecydowany sposób działania, czyli szybkie wchodzenie i wychodzenie z rynku. To zaś wymaga kupowania dużych pakietów akcji bez względu na cenę. Sierpień przyniósł też znaczący wzrost aktywności inwestorów względem wcześniejszego miesiąca. Wartość obrotów akcjami przekroczyła 36 mld zł wobec niecałych 30 mld zł w lipcu. W przypadku firm z WIG20 średnie obroty na sesję w II tygodniu sierpnia sięgnęły 1,38 mld zł, czyli poziomu nie widzianego od wielu miesięcy. Natomiast aktywność inwestorów na rynku małych spółek apogeum miała w minionym tygodniu, kiedy średnie obroty na sesję wyniosły 180 mln zł.
Trzeba pamiętać, że analiza udziału domów maklerskich w obrotach jest w dużym stopniu intuicyjna, gdyż nie ma szczegółowych danych dotyczących struktury klientów poszczególnych instytucji. O tym, że to zagranica w największym stopniu rozdawała karty w sierpniu na naszej giełdzie, dowiemy się ostatecznie przy okazji publikacji danych o rachunku obrotów bieżących za ten miesiąc. Dużo bardziej dokładny obraz kreśli aktywność grup inwestorów zarówno jeśli chodzi o wartość obrotów akcjami z poszczególnych indeksów, jak również udział transakcji o różnych wielkościach w obrotach. We wszystkich tych przypadkach warto zwracać uwagę, gdy osiągają skrajne poziomy. Bardzo duże obroty oznaczają zazwyczaj osiągnięcie przez rynek kulminacyjnego punktu. Rosnący odsetek małych transakcji potwierdza zaś pojawianie się na rynku coraz większej liczby drobnych inwestorów.
Jak na tle sierpniowych danych wyglądał I tydzień września? W przypadku małych (z sWIG80) i dużych (z WIG20) spółek przyniósł wyraźny wzrost udziału transakcji o najniższej wartości w obrotach. To ich decyzje w znacznym stopniu odpowiadały za przecenę na parkiecie. Warto tu jednak odnotować, że dla małych spółek inwestorzy o bardziej zasobnych portfelach odgrywają ograniczoną rolę (transakcje o największej wartości stanowią około 1/5 wszystkich wobec ok. 40% dla średnich spółek i około 60% dla największych). Jednocześnie miniony tydzień oznaczał spadek udziału obrotów walorami z WIG w łącznych obrotach do 65,2%, najniższego poziomu od miesięcy. To oznacza z jednej strony, że najwięksi gracze (w dużej części zapewne zagraniczni) przyjęli wyczekującą postawę, a z drugiej, że inwestorzy coraz bardziej skupiają się na najbardziej ryzykownych spółkach, czyli małych i średnich.
Krzysztof Stępień
Źródło: Expander