Najtańszym sposobem opłacania rachunków za gaz, telefon czy prąd jest skorzystanie z bankowości internetowej. Tanio można je zapłacić również w kasie osiedlowego marketu. Zdecydowanie najdroższa opcja to przelew w bankowym okienku.
Kryzys wymógł na wielu rodzinach konieczność szukania oszczędności w domowym budżecie. Jednym ze sposobów wygospodarowania dodatkowo nawet kilkudziesięciu złotych miesięcznie może być zmiana sposobu opłacania rachunków. Bardzo łatwo można ominąć wysokie prowizje pobierane przez pośrednika przyjmującego płatności i ułatwić sobie życie. I wcale nie będzie to oznaczało dokonania wielkiej rewolucji. Wygodnie i szybko można opłacić faktury nawet podczas robienia zakupów.
Zmarnowane pieniądze
Z badania przeprowadzonego w ubiegłym roku przez TNS OBOP dla firmy ComPress SA. wynika, że Polacy najczęściej dokonują opłat rachunków za czynsz, gaz, czy telefon na poczcie i w placówkach bankowych (łącznie 68 procent badanych). Tylko jedna piąta ankietowanych (18 proc.) dokonuje opłat przez internet, a 7 proc. płaci w specjalnie do tego wyznaczonych punktach.
Co z tego wynika? Że zdecydowana większość Polaków dopłaca spore kwoty do rachunków, bo prowizje pobierane w okienkach przez banki i pocztę należą do najwyższych. Przelew w placówce banku kosztuje około 6 złotych. Opłacając tylko 8 różnych rachunków (czynsz, fundusz remontowy, abonament telefoniczny, pakiet telewizyjny, polisa ubezpieczeniowa, gaz, energia, woda) klient traci dodatkowo około 48 zł. W zależności od gospodarstwa lista rachunków do zapłaty może być jeszcze większa – kilka telefonów, internet, rata kredytu gotówkowego itp.
Do niedawna niektóre banki pozwalały zlecać przelewy w placówkach stosunkowo tanio, ale w ostatnich miesiącach przez większość instytucji przetoczyła się fala podwyżek. W większości przypadków opłaty przelewy w okienkach drastycznie wzrosły.
Na poczcie jest taniej – prowizja za jeden rachunek wynosi 2,5 zł. Niestety także i w tym przypadku regulując łącznie cały pakiet rachunków musimy zapłacić kilkadziesiąt złotych prowizji. Z reguły czeka nas także długa kolejka do okienka kasowego.
Najtaniej przez internet
Tymczasem jest kilka sposobów na ominięcie wysokich prowizji. Najtańszym sposobem jest oczywiście regulowanie należności poprzez system bankowości internetowej. Przelew przez internet kosztuje najwyżej 1 zł, ale w wielu instytucjach można wykonać taką operację za darmo. To nie tylko najtańszy, ale również najwygodniejszy sposób, bo plik rachunków można opłacić nie ruszając się z domu. System bankowości internetowej umożliwia zdefiniowanie w prosty sposób listy stałych odbiorców, więc w praktyce cały proces opłacenia rachunku trwa zaledwie kilkadziesiąt sekund.
Banki PKO BP, Pekao SA i Inteligo udostępniły klientom nową usługę ułatwiającą płacenie rachunków przez internet – BILIX. Klient korzystający z BILIXu otrzymuje rachunki lub faktury w formie elektronicznej i może regulować je jednym kliknięciem za pośrednictwem internetowego dostępu do swojego konta bankowego.
Automatyczne płatności
Innym sposobem na ograniczenie kosztów może być ustanowienie zlecenia stałego lub polecenia zapłaty. Zlecenie stałe to automatyczny przelew wykonywany cyklicznie, na przykład co miesiąc, z ustaloną z góry stałą kwotą. Można je ustanowić w placówce, przez system bankowości internetowej czy telefonicznej. Jest to wygodne rozwiązanie jeśli chcemy opłacać regularne płatności na kwotę, która powtarza się co miesiąc – na przykład spłata raty kredytu gotówkowego, czynsz, czy fundusz remontowy.
Polecenie zapłaty działa na trochę innych zasadach, ale skutek dla klienta jest ten sam – nie musi wykonywać przelewu samodzielnie. W przypadku polecenia zapłaty to dostawca usługi obciąża konto klienta odpowiednią kwotą, która może być w tym przypadku zmienna. Aby ustanowić polecenie zapłaty klient musi złożyć odpowiednią dyspozycję u usługodawcy i poinformować o tym bank.
Oba sposoby są znacznie tańsze od standardowych przelewów (w zależności od banku od 0 do 2 zł), a ponadto wykonywane automatycznie, dzięki czemu klient nie musi o nich pamiętać.
W sklepie i u pośrednika
Jeśli klient nie korzysta z bankowości elektronicznej, to teoretycznie najtańszym sposobem będzie wizyta w kasie usługodawcy, gdzie nie jest pobierana żadna prowizja. Jest to jednocześnie najmniej wygodny sposób, ponieważ dysponując plikiem rachunków trzeba odwiedzić co najmniej kilka punktów w mieście. A to pociąga za sobą dodatkowo koszty transportu.
Wygodnym i stosunkowo tanim sposobem regulowania należności jest korzystanie z kas sklepowych. Rachunki można opłacić przy okazji zakupów w niektórych supermarketach, sklepikach, czy na stacjach benzynowych.. Na przykład w sieciach sklepów REAL, TESCO czy ELEA taką możliwość oferuje bank Citi Handlowy pod marką Unikasa. W marketach Żabka działają Zielone Okienka nad którymi pieczę sprawuje Raiffeisen Bank. W supermarketach Carrefour, sklepach PSS, czy stacjach PKN Orlen działa usługa VIA – Moje Rachunki oferowana przez firmę BillBird SA. W salonikach prasowych Kolportera, czy sklepach sieci Makro Cash & Carry płatności przyjmuje Bank BPH poprzez Transkasę.
Jak można zapłacić rachunek w kasie? Bardzo prosto. Na rachunkach, podobnie jak na innych produktach w sklepie, umieszczane są specjalne kody kreskowe, które kasjer odczytuje za pomocą czytnika. Klient reguluje u sprzedawcy widniejącą na rachunku należność i prowizję, a potwierdzeniem dokonania opłaty jest paragon. Pieniądze trafiają na konto w banku, a bank przekazuje je dostawcy usług.
W każdym przypadku prowizje pobierane przy kasie są niższe niż przy przelewach dokonywanych w placówce bankowej lub na poczcie. Wynoszą maksymalnie 1,99 zł, a wysokość prowizji jest uzależniona od rodzaju płaconego rachunku. Na przykład w Żabce za wszystkie rachunki o wartości poniżej 500 zł pobierana jest prowizja w wysokości 1,49 zł. W sieci VIA rachunki za prąd czy telefon można opłacić już za 0,99 zł, a cennik TransKasy nie przekracza 1,89 zł.
Na osiedlach funkcjonują także specjalne punkty przyjmujące płatności od klientów. W przypadku takich punktów warto jednak zachować ostrożność. Należy wybierać tylko firmy, za którymi stoi wiarygodny partner finansowy, na przykład Monetię należącą do banku DnB Nord. W Monetii część rachunków można także opłacić bez prowizji. Pośrednik ma bowiem podpisane umowy z niektórymi spółdzielniami, czy dostawcami mediów.
Rozsądnie opłacając rachunki można bez trudu zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Co więcej, można uniknąć tasiemcowych kolejek do okienek kasowych. Oszczędzać należy jednak z głową. Nie warto wybierać małych i podejrzanych firm. W ostatnich latach kilka nierzetelnych firm upadło zostawiając klientów z nieuregulowanymi należnościami
Pośrednik | Koszt | Uwagi |
Przelew w placówce bankowej | Ok 6 zł | w zależności od oferty banku |
Przelew internetowy | Do 1,00 zł | w zależności od oferty banku |
Agencja PKO BP | 2,50 zł | Za każdy rachunek poniżej 1000 zł, w kwocie wyższej niż 1000 zł – 0,5% od kwoty operacji |
Monetia [DnB Nord] | Do 2,40 zł | Dla wpłat powyżej 480 zł prowizja wynosi 0,5% wpłaty |
Poczta Polska | 2,50 zł | Dla przelewów poniżej 1 tys. zł. 0,5% od kwoty wpłaty w wysokości powyżej 1000 zł |
Via Moje Rachunki | Do 1,99 zł | |
Drobne Rachunki w Żabce [Raiffeisen BPL] | 1,49 zł | Za każdy rachunek poniżej 500 zł. 0,3% za każdy rachunek na kwotę 500,00 złotych i więcej (w wybranych sklepach wysokość opłaty za rachunki może się różnić) |
Trans Kasa [BPH] | Do 1,89 | |
Unikasa [Citi Handlowy] | Do 1,99 |
Źródło: Bankier.pl