WYDARZENIE DNIA
Ekonomiści ankietowani przez agencję ISB oczekują średnio 9,1-proc. wzrostu produkcji przemysłowej, ale rozstrzał prognoz jest znaczący (7,5-10,2 proc.).
We wrześniu produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 5,2 proc., zatem oczekiwany wzrost byłby wyraźną poprawą. Ma on wynikać przede wszystkim z większej liczby dni roboczych (o trzy) oraz z większego wzrostu produkcji samochodów (o 20,3 proc. r/r), która ma 10-proc. udział w produkcji ogółem. Są jednak i takie głosy – podzielane przez nas – które obawiają się wpływu mocnego złotego na kondycję eksporterów. Z kolei ceny produkcji mają – według ankietowanych – wzrosnąć o 2,4 proc. z 2,0 proc., co jest głównie efektem niskiej bazy sprzed roku, bowiem miesiąc do miesiąca ceny mają wzrosnąć o 0,1 proc.
SYTUACJA NA GPW
Poniedziałkowa sesja to przede wszystkim niska aktywność inwestorów – obroty podliczono na 1,3 mld PLN. To o miliard złotych mniej niż w piątek – taki wynik każe ostrożnie podchodzić do interpretacji wczorajszych notowań. Generalnie jednak niskie obroty świadczą przeciw rynkowi, jeśli uznamy poniedziałkową sesję za próbę wzrostowej korekty po wcześniejszych spadkach. Ponieważ w krótkim terminie mamy na GPW trend spadkowy, taka interpretacja wydaje się teraz właściwa.
WIG20 zdołał podnieść się o 0,6 proc. mimo niesprzyjających warunków na światowych rynkach. Wzrost miał miejsce w samej końcówce i nie miał innego usprawiedliwienia niż tylko zatarcie złego wrażenia po mizernej sesji. Zmiany indeksów mWIG i sWIG poniżej 1 proc. można uznać – w obecnych warunkach – za stabilizację.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Główne amerykańskie indeksy silnie spadły po obniżeniu rekomendacji dla największych banków za oceanem przez Goldman Sachs. S&P stracił wczoraj 1,8 proc., a Dow Jones 1,7 proc. i są najniżej od dołków z połowy sierpnia. Poza przecenianym sektorem finansowym silnie traciły również akcje Lowe’s (druga największa sieć hipermarketów budowlanych) po obniżeniu prognozy na 2007 rok.
Negatywna sesja na Wall Street odbiła się echem na rynkach wschodzących. Brazylijski Bovespa spadł o 3,5 proc., a azjatyckie Kospi i Hang Seng straciły odpowiednio 1,1 proc. i 0,2 proc. Lepiej zachował się japoński Nikkei, który wzrósł o 1,1 proc. (po części dzięki osłabieniu jena) jednak biorąc pod uwagę ostatnie spadki, jest to dla akcjonariuszy z Kraju Kwitnącej Wiśni marnym pocieszeniem.
OBSERWUJ AKCJE
Cersanit – po silnej fali spadkowej, podczas której kurs spółki spadał 13 razy na 16 sesji, na wczorajszej mieliśmy silne odbicie. Przy bardzo wysokich obrotach cena akcji podskoczyła o ponad 8 proc., RSI dał sygnał kupna, a MACD zrobi to przy kilku pozytywnych sesjach. Odreagowanie spadków powinno trwać nadal, windując kurs pomiędzy 35-36,50 PLN – poziomy 38 proc. i 50 proc. zniesień Fibonacciego. Dojście ceny do zniesienia 62 proc. jest raczej mało prawdopodobne przy obecnych nastrojach panujących na rynku.
TVN – po silnej fali wzrostów w połowie października i odreagowaniu kurs spółki porusza się w kanale pomiędzy 23-24 PLN. Poziom 23 PLN jest silnym wsparciem również z tego tytułu, ze stanowi zniesienie 62 proc. wspomnianej fali wzrostowej – jeżeli zostanie przełamany kurs powinien spaść do 21 PLN. Sygnałem do kupna będzie z kolei dojście do poziomu 25 PLN i jego przełamanie. Wprawdzie opór znajduje się już na 24,50 PLN, jednak dojście do tego poziomu zamknie lukę z 7-8 listopada i może być impulsem dla części inwestorów do sprzedaży akcji spółki.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
BZWBK – podmiot w którego radzie nadzorczej zasiada członek zarządu banku kupił 8.000 akcji po cenie 245,81 PLN.
IDM SA – prezes zarządu domu maklerskiego kupił 50.000 akcji po cenie 13,75 PLN.
Swissmed – podpisał umowę z NFZ zwiększającą wartość zakontraktowanych świadczeń w 2007 roku do sumy 9,75 mln PLN.
Elektromontaż-Eksport – przychody spółki w trzecim kwartale wyniosły 17 mln PLN (wzrost o 21 proc.), a strata netto 1,1 mln PLN (przy 11 mln straty przed rokiem).
FAM – członek rady nadzorczej kupił 21.135 akcji spółki po cenie 7,70 PLN.
Skotan – członek zarządu kupił 30.000 akcji Skotan za łącznie 164 tys.PLN.
ABM Solid – podpisał aneks do umowy z Małopolskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego dotyczącej wykonania budynku mieszkalnego w Skawinie. Termin jego realizacji przedłużono do lutego 2008 roku (wcześniej sierpień 2007 roku).
Konsorcjum Stali – ustaliło cenę emisyjną na 65,00 PLN.
PROGNOZA GIEŁDOWA
WIG broni się na poziomie sierpniowego dołka, a WIG20 broni dołka z września – tak to w tej chwili wygląda. Rynek jest silnie wyprzedany, o czym informują wskaźniki techniczne, więc – jeśli tylko znajdzie się kapitał – możliwe będzie korekcyjne odbicie, które potrwa może dłużej niż pół godziny (co jest ostatnio standardem), lecz kilka dni. Pytanie, czy ten kapitał się znajdzie. W roli obrońców rynku mogą wystąpić OFE, które mają w portfelach miejsce na akcje, choć oczywiście bardziej pożądany byłby kapitał zagraniczny.
W każdym razie poziom indeksów jest tak niski, że paradoksalnie odporność psychiczna inwestorów na spadki w USA powinna być wysoka. Zachowanie giełd azjatyckich jest neutralne, walutowych – lekko pozytywne. Nastroje są wystarczająco dobre by utrzymać poziom indeksów przynajmniej na otwarciu notowań. Im dłużej uda się go utrzymać, tym większa szansa na odbcie i wzrost już w końcówce. Oczywiście, jeśli optymizmu wystarczy tylko na kwadrans, taki scenariusz nie będzie miał szans realizacji. Sądzimy, że większe szanse ma dziś pierwszy z nakreślonych scenariuszy.
WALUTY
Kurs euro rośnie rano do 1,472 USD i jest na wyciągnięcie ręki (mniej niż 0,3 centa) od rekordu wszech czasów. Nowe uderzenie resentymentu do amerykańskiej waluty trzeba wiązać z wczorajszymi spadkami na Wall Street – inwestorzy zagraniczni mogą wycofywać kapitał z USA.
Dolar w nocy spadł też poniżej 110 jenów, teraz odrabia straty. Japońska waluta traci 0,6 proc. do dolara i 1,1 proc. do jena. Nie można mówić o powrocie do carry trade lecz jedynie o korekcie technicznej jena.
Dla złotego to dobry scenariusz, daje nam chwilę wytchnienia zanim inwestorzy nie zaczną znów dyskontować kolejnych podwyżek stóp procentowych w Polsce. Dolar spadł do 2,50 PLN, euro utrzymuje się na 3,682 PLN, a frank lekko poniżej 2,25 PLN.
SUROWCE
Cena ropy zmienia się znienacznie przed jutrzejszym raportem dotyczącym stanu jej zapasów w USA. Wprawdzie wygląda na to, że weszliśmy w drugą falę wzrostów, która doprowadzi cenę do 100 USD za nowojorską baryłkę crude (londyńska brent jest z reguły kilka dolarów tańsza), niemniej wzrosty są jak na razie dosyć słabe. Najwidoczniej inwestorzy oczekują ich kolejnego wzrostu, co częściowo potwierdziłoby obawy o kondycję amerykańskiej gospodarki.
Silnie potaniała natomiast miedź w wyniku wzrostu jej zapasów, który jest przypisywany właśnie spowolnieniu w Stanach. Na giełdzie w Londynie cena tony miedzi potaniała o 2,6 proc. do poziomu 6.620 USD, a na giełdzie w Szanghaju spadła o dzienny limit wahań – 4 proc.
Złoto odreagowało wczorajsze wzrosty dzięki umocnieniu eurodolara. Jego uncja kosztuje 786 USD.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Mickiewicz – Giełdy zagraniczne, Obserwuj akcje, Poinformowali przez sesją, Surowce
Emil Szweda – Wydarzenie Dnia, Sytuacja na GPW, Prognoza giełdowa, Waluty
