U nas wzrosty były znacznie większe i znowu jesteśmy na rekordowo wysokich poziomach. Tym razem najwięcej zyskiwały „blue chipy” – indeks WIG20 zyskał 2,4 proc. głównie dzięki spółkom surowcowym. KGHM wzrósł 2,8 proc. w wyniku drożejącej miedzi na światowych rynkach – jedna tona tego surowca znów kosztuje ponad 8 tys. USD. Inwestorzy dalej chętnie kupują PGNiG po środowej informacji o budowie gazociągu do Norwegii (przez Danię). Spółka zyskała w środę ponad 7 proc., a dzisiaj „dorzuciła” kolejne 5 proc. w wyniku spekulacji, że zysk za pierwszy kwartał mógł być nawet o 15 proc. wyższy niż przed rokiem.
Indeks mWiG zyskał dzisiaj 1,3 proc. w wyniku wzrostów spółek budowlanych. PBG i Budimex zyskały ok.
3 proc., a Stalexport ponad 7 proc. Wydaje się, że spółki z tego sektora weszły w drugą falę wzrostów (po tygodniowej korekcie) jednak bardzo małe obroty temu zaprzeczają. Wiele zależy od przyszłych informacji o nowych kontraktach i wynikach finansowych, warto jednak pamiętać, że drożejące materiały budowlane i wzrost płac negatywnie wpłyną na rentowność sektora.
Rosły również małe spółki i na koniec dnia sWIG zyskał 1,5 proc. Ewidentnie, nie wszyscy wrócili jeszcze z urlopów, ponieważ obroty podczas dzisiejszej sesji były małe – może to oznaczać wzmożoną aktywność graczy w poniedziałek.
Na rynku walutowym złotówka jest ciągle mocna i zyskiwała dzisiaj do głównych walut średnio 0,5 proc. Kolejne rekordy naszej waluty są wynikiem przekonania, że NBP będzie zmuszony podwyższać stopy, aby chłodzić prężnie rozwijającą się gospodarkę.
Rynki Europy Środkowo-Wschodniej wyglądają tym lepiej im gorsze dane płyną ze Stanów, które dzisiaj rozczarowały niskim zatrudnieniem w sektorze pozarolniczym i wzrostem bezrobocia. Dolar słabnie i był dzisiaj do kupienia za 2,75 PLN.