W ciągu ośmiu miesięcy 2009 r. doradcy Open Finance zaoferowali produkty finansowe o wartości 9,4 mld złotych. To o ponad 3 mld więcej niż rok wcześniej.
Wyniki sprzedaży produktów kredytowych i inwestycyjnych za pośrednictwem Open Finance po ośmiu miesiącach 2009 r okazały się wyższe aż o 50 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego (obecna sprzedaż na poziomie 9,4 mld zł wobec 6,3 mld zł). Kolejny raz udało się więc utrzymać tendencję wzrostową w zakresie sprzedaży, i to zarówno na rynku kapitałowym, jak i nieruchomości. Do końca sierpnia br. wartość złożonych wniosków kredytowych netto była wyższa i wyniosła 6,9 mld zł. Według Aleksandry Łukasiewicz, członek zarządu i dyrektor ds. produktów bankowych w Open Finance, wartość i liczba składanych wniosków kredytowych pokazują potencjał sprzedażowy firmy w zakresie produktów hipotecznych – Wyniki sprzedaży Open Finance pokazują, że spółka utrzymuje sprzedaż na wysokim poziomie – mówi Aleksandra Łukasiewicz.
W tym samym czasie wzrosła również wartość oferowanych produktów inwestycyjnych. Sprzedano produkty inwestycyjne o wartości 2,5 mld zł to 400 proc. wzrost niż w tym samym czasie w 2008 r. W tym okresie klienci najchętniej wybierali produkty strukturyzowane.
styczeń – sierpień 2008 r. |
styczeń-sierpień 2009 r. |
zmiana |
|
SPRZEDAŻ PRODUKTÓW FINANSOWYCH |
|
|
|
KREDYTY HIPOTECZNE |
|
|
|
Wartość złożonych wniosków netto |
5,8 mld zł |
6,9 mld zł |
19% |
PRODUKTY INWESTYCYJNE |
|
|
|
Wartość inwestycji łącznie (złożone wnioski)* |
0,5 mld zł |
2,5 mld zł |
400% |
SPRZEDAŻ ŁĄCZNIE** |
6,3 mld zł |
9,4 mld zł |
49% |
* suma wartości nowych inwestycji jednorazowych i wartości inwestycji regularnych z roczną składką
** suma wartości kredytów i wartości inwestycji łącznie (wartość złożonych wniosków)
Komentarz Michała Macierzyńskiego, analityka Bankier.pl
Kryzys finansowy to paradoksalnie ogromna szansa dla doradców finansowych. O ile jeszcze kilkanaście miesięcy temu klienci byli przyzwyczajeni do twardego negocjowania marży kredytów i aktywnego poszukiwania najtańszej propozycji na rynku, to obecnie sztuką jest znaleźć bank, który bez zbędnych komplikacji kredytu w ogóle udzieli. I tutaj można zobaczyć prawdziwą rolę doradcy, który ma odpowiednią wiedzę na temat aktualnych wymogów banków. W konsekwencji udział doradców w ogólnej sprzedaży kredytów hipotecznych nie maleje, a rośnie. Oczywiście trzeba pamiętać, że w tym samym czasie, cały rynek skurczył się o ponad 40 procent.
Na tym tle wyniki Open Finance są imponujące. To zasługa bardzo sprawnego marketingu i niebywałej skuteczności doradcy. Niemniej jednak patrząć na wyniki tej firmy warto pamiętać o tym, że doradca pośredniczy w sprzedaży kredytów Metro Banku (hipoteczne ramię Noble Banku), który mimo kryzysu, agresywnie zdobywa udziały w rynku. Już teraz Metro wyrasta na jednego z głównych graczy na rynku kredytów hipotecznych.
Przy okazji publikacji danych Open Finance warto też przypomnieć, że wartość złożonych wniosków nie jest dokładnym miernikiem skuteczności doradcy. Samo złożenie wniosku nie gwarantuje bowiem jego pozytywnego rozpatrzenia, a co za tym idzie wypłaty kredytu. Biorąc pod uwagę, że doradca finansowy jest wynagradzany tylko i wyłącznie w przypadku, kiedy bank udzieli kredytu, najlepszą miarą wskazującą skuteczność doradcy jest wartość wypłaconych kredytów. Od tego bowiem liczony jest zarobek doradcy, podczas gdy sama wartość złożonych wniosków nie mówi wprost o zyskach firmy. Dlaczego? Po pierwsze ze względu na odrzucenie przez banki części wniosków (w czasach kredytowej prosperity nawet 20% było przez banki odrzucane, obecnie często nawet połowa i więcej). Po drugie znacząco skurczyły się uzyskiwane przez doradców prowizje – to efekt radykalnego zmniejszenia udziału kredytów walutowych, gdzie prowizja dla pośrednika była największa.
W konsekwencji prezentowane przez Open Finance dane nie mówią zbyt dużo o prawdziwych wynikach firmy i szkoda, że doradca zaprzestał podawania informacji o kwocie wypłaconych kredytów. Po części jest to zrozumiałe ze względu na coraz większe przesunięcie w czasie momentu wypłaty kredytu po złożeniu wniosku, jednak w takiej sytuacji warto byłoby zaznaczyć w tekście lub wytłumaczyć czytelnikowi, co konkretnie oznacza „wartość złożonych wniosków netto”, a także że w porównywanych okresach mieliśmy do czynienia z dużymi zmianami na rynku, co ma ogromny wpływ na osiąganą przez doradcę prowizję.
Źródło: Open Finance