Zarabianie na domenach to w Polsce wciąż temat niszowy. Za granicą natomiast transakcje liczone są w milionach dolarów. Jeszcze mniej osób w naszym kraju ma świadomość, że częścią tego biznesu jest zarabianie na takich dziwolągach jak wwwonet.pl, czy allegor.pl. Mogą one bowiem przynosić miesięcznie zyski na poziomie kilku tysięcy złotych przy minimalnym nakładzie pracy. Portal MamBiznes.pl przybliża ten biznes.
Wszystko za sprawą parkingu domen, a więc zarabianiu na wyświetlaniu reklam pod niewykorzystanymi domenami lub adresami błędnie wpisywanymi. „Jesteś właścicielem niezagospodarowanej domeny? Masz domenę po sklepie internetowym lub jesteś dopiero na etapie jego tworzenia? Nie wypalił pomysł na serwis internetowy, a szkoda Ci pozbyć się dobrej nazwy? Masz wolne domeny, bo nimi handlujesz? A może po prostu kupiłeś kilka domen, by spróbować na nich zarobić? – Nie musisz marnować pieniędzy na ich przedłużenie, zarób na nie! Skorzystaj z usługi jaką daje Ci Parking Domen” – piszą właściciele jednego z dwóch najpopularniejszych systemów do parkowania domen Namedrive.
Parking umożliwia więc posiadaczowi domeny uzyskiwanie pasywnego dochodu dzięki wyświetlaniu pod nią linków reklamowych. Jednak nie każda domena nadaje się na parking. Aby adres generował dochody z parkowania musi być odwiedzany przez użytkowników, którzy następnie klikają w zamieszczone pod nim reklamy. Domena bez wejść internautów jest więc z punktu widzenia parkingu bezwartościowa. Marzeniem każdego miłośnika parkingu jest natomiast adres z dużą liczbą wejść i wysokim procentem kliknięć zwanym współczynnikiem CTR.
Rodzaje parkingów
Na rynku parkingów dla polskich domen dominują dwa systemy: namedrive.pl i sedo.com. Ten pierwszy jest dużo bardziej popularny i dostępny jest również w polskiej wersji językowej. Na NameDrive znajduje się obecnie około 70% wszystkie zaparkowanych polskich domen, pozostałe 30% jest zaparkowanych na Sedo. Jest jeszcze program „Google for domains”, ale nie cieszy się popularnością wśród polskich inwestorów domenowych. Podobnie zresztą na świecie. Rejestracja w tych systemach jest prosta i szybka. Użytkownik przechodzi proces rejestracji, po którym może już bez przeszkód dodawać swoje domeny na parking aby wyświetlać pod nimi reklamy.
Szukamy właściwej domeny
Jak zatem znaleźć domenę, która na parkingu zacznie zarabiać? Sposobów jest kilka i każdy ma swoje wady i zalety. Pierwszy to zakup domeny, której nazwę użytkownicy intuicyjnie wpisują w przeglądarce szukając danej tematyki. I tak np. szukając koncertów internauta wpisze koncerty.pl a poszukując informacji o antybiotykach wpisze antybiotyki.pl. Wpisując te adresy można sprawdzić, że ich właściciel postanowił je zaparkować i zarabia na wyświetlanych pod nimi reklamach. Aby kupić taką domenę trzeba się liczyć ze sporym wydatkiem w zależności od branży, odwiedzalności i zysków jakie dany adres generuje.
Prowadzisz małą firmę i chciałbyś zaprezentować ją użytkownikom MamBiznes.pl w zakładce „Start-up”? Wyślij opis na adres [email protected] Zobacz najnowsze startup.
Innym sposobem zdobycia adresu nadającego się na parking jest przechwytywanie domen po upadających serwisach. Takie domeny bardzo często długo po wyłączeniu serwisu generują ruch, który można monetyzować dzięki parkingowi.
Zarabiać na błędach
Ostatnim najbardziej popularnym sposobem na zarobek na parkingu jest typosquatting. Pod tym tajemniczym terminem kryje się zjawisko obecne w sieci od kilku lat. Polega ono na wykorzystywaniu pomyłek internautów, którzy często wpisując w przeglądarce nazwy popularnych serwisów popełniają błędy literowe. Pomyłki takich serwisów jak onet.pl , allegro.pl czy google.pl wywołują duży ruch, który można spieniężyć. Rośnie więc stan konta bankowego posiadaczy takich domen jak onte.pl, allegor.pl czy googel.pl.
Inni zarabiają na tym, że internauta wpisując np www.wp.pl zapomni o kropce po www. I tak właśnie obecny właściciel domeny www.wwwwp.pl zarabia na parkingu. Łatwo to sprawdzić wpisując w przeglądarce adres wwwwp.pl(bez kropki po www). Literówki polskich największych serwisów są najpopularniejsze wśród miłośników parkingu i próżno szukać ich wśród domen wolnych. Takie adresy jak Nasza-lkasa.pl, Alegro.pl czy Interai.pl to tylko niektóre z przykładów domen zajętych dawno temu.
Do historii przeszła historia Mikea Rowea, młodego kanadyjczyka, który kilka lat temu zarejestrował domenę MikeRoweSoft.com. Adres wymawiany przez użytkownika do złudzenia przypominał nazwę amerykańskiego koncernu Microsoft. Początkowo chłopiec zastrzegał się, że nie odda domeny gigantowi z Redmond, ale prawnicy szybko sprowadzili go na ziemię. Po krótkich rozmowach domena została własnością firmy Microsoft. Na szczęście obeszło się bez żadnych odszkodowań ponieważ chłopiec nie zdążył zamieścić pod domeną żadnych reklam.
Typosquatting jest często balansowaniem na granicy prawa. Nie brakuje przypadków, w których literówki znanych serwisów zostają odebrane ich właścicielom. Dużo zależy od tego czy zaparkowana domena to znak zastrzeżony oraz od tematyki reklam jakie się pod daną literówką wyświetlają.
Typosquatting to także zarabianie na błędach ortograficznych. Najlepiej wiedzą o tym właściciele takich domen jak kreskuwki.pl, horwacja.pl, krakuw.pl czy trujmiasto.pl. Po ich wpisaniu w przeglądarkę jedyne co będziemy mogli zobaczyć to kilka linków reklamowych wyświetlonych przez system parkingowy.
Ile można zarobić
Po zakupie odpowiedniej domeny i podpięciu jej pod system, który umieszcza pod nią reklamy, praca „domainera” ogranicza się głównie do umiejętnego zoptymalizowania domeny, aby miała ona jak największy współczynnik ilości kliknięć do liczby odwiedzin. Po tym pozostaje już tylko czekać na kolejny przelew.
Rekordziści na polskim rynku, osiągają miesięcznie z tej działalności nawet po kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy złotych. Można powiedzieć, że w parkingu każdy grosz i cent się liczy bo właśnie tyle otrzymuje właściciel domeny za pojedyncze kliknięcie. Dopiero suma tych kliknięć przemnożona przez liczbę domen w portfolio pozwala się co miesiąc cieszyć ze sporych wpływów.
– Jak otworzyć kawiarnię?
– Zakładamy prywatne przedszkole
– Jak zarobić na prasowaniu koszul?
– Śniadania, dobry pomysł na biznes
– Jak założyć sklep internetowy?
– Automaty vendingowe to niezły biznes
– Otwieramy własny pub
Obecnie na polskich domenach przeciętna wartość za kliknięcie wynosi około 0,025 – 0,05 EURO, czyli około 10 – 20 groszy. Dużo zależy od tego z jakich domen składa się portfolio. Pewne domeny (np. Finansowe) zarabiają znacznie więcej niż inne – dla nich średnie kliknięcie w Polsce może wynieść od 0,5 do 1 EURO – mówi Daniel Dryzek, założyciel Ddfund.eu – pierwszego w Polsce funduszu domen. Mimo niewielkich kwot za kliknięcie zdarzają się tzw. złote strzały a więc kliknięcia liczone w dziesiątki EURO. Najlepsi mogą się pochwalić nawet kwotami rzędu 25 EURO za pojedyncze kliknięcie. Grosz do grosza i tak rosną wpływy osób, które w parkingu znalazły sposób na ponadprzeciętny zysk.
Kilka ciekawych statystyk przedstawia Michał Wendrowski z serwisu CenyDomen.pl. Jego domena Kolędy.pl w ciągu całego roku nie przynosi wielkich zysków, ale w okresie świątecznym jej dochody szybko rosną by w całym grudniu wygenerować nawet 50 EURO przy 3000 wejść. To bardzo dobry wynik jak na adres z polskim znakiem – mówi właściciel domeny. Domena tatuaże.pl ma miesięcznie 700 wejść i kilka EURO zarobku podobnie jak adres ściągi.pl.
Obecnie moja najlepsza domena .pl na parkingu zarabia 200 EURO miesięcznie – mówi Dryzek. Kiedyś takich domen było znacznie więcej, a rok czy dwa lata temu miałem w swoim portfelu domeny, które potrafiły zarobić 500 czy nawet 1000 EURO miesięcznie – dodaje. Przyznaje jednak, że są na naszym rynku osoby, które miesięcznie potrafią zarobić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jeden z użytkowników forum di.pl o nicku „tmi” przedstawia dane, wedle których jego najlepsza domena zarabia na parkingu 50$ dziennie! Łatwo więc policzyć, że tylko jeden adres przynosi mu miesięcznie około 1500 $. Jak jednak szybko dodaje nowym osobom na rynku jest bardzo trudno . Najlepsze domeny z ruchem są bowiem już dawno zajęte a ich właściciele niechętnie się ich pozbywają.
Jak jednak mówi Rafał Pietrzyk z Namedrive – Polska na tle innych krajów, których domeny obsługujemy wypada bardzo dobrze. Nasz kraj stanowi atrakcyjny rynek dla inwestorów domen, którzy swój model biznesowy chcą oprzeć na parkingu. Wielu zagranicznych, współpracujących z nami inwestorów domen bardzo często poszerza swoje portfolio o domeny z rozszerzeniem .pl – dodaje.
Miliony z pomyłek
Za granicą najwięksi pojedynczy inwestorzy zarabiają od stu do kilkuset tysięcy dolarów miesięcznie z parkingu domen. Najbardziej dochodowe są wciąż domeny .com i to na nich cały czas można zarobić bardzo dużo na parkingu.
Świetnym przykładem domainera, który odniósł duży sukces na polu parkingu domen, to Jan Barta z Czech, który prowadzi firmę Elephant Orchestra. Przychody z parkingu jego domen (głównie .com) wynoszą ponad 100 tysięcy dolarów miesięcznie. Jan zainteresował się wtórnym rynkiem domen niedawno, bo w 2007 roku.
– Filmweb.pl, czyli tak się robi e-biznes
– Goldenline.pl, czyli tak się robi e-biznes
– Photoblog.pl, czyli tak się robi e-biznes
– Ceneo.pl, czyli tak się robi e-biznes
– Pracuj.pl, czyli tak się robi e-biznes
Ten imponujący wynik blednie jednak na tle milionowych kwot osiąganych przez „domainerów” zwłaszcza w USA. Przykładem może być amerykański lekarz Kevin Ham, którego liczące około 300 tysięcy domen portfolio, generuje rocznie przychody na poziomie 70 milionów dolarów. Innych inwestorów trudniących się również typosquattingiem jest wielu. Ich portfolia przynoszą im rocznie kwoty, którymi nie pogardziłby niejeden giełdowy inwestor.
Parking domen jest bardzo ciekawym sposobem na uzyskiwanie sporych dochodów przy stosunkowo niewielkim nakładzie pracy. Podstawa to jednak dobra domena a tych na rynku coraz mniej. Mimo to kwoty osiągane przez „wyjadaczy” rynku wciąż robią wrażenie i rozbudzają wyobraźnię wszystkich poszukujących okazji do ponadprzeciętnych zarobków. Osoby znające specyfikę inwestycji w domeny mówią, że jest to dobry pomysł na biznes. Teraz dużo trudniej o sukces, ale to nie odstrasza amatorów zarabiania na parkingu domen.
– Jak powstała potęga serwisu Youtube.com?
– Jak powstał Digg.com, czyli pierwowzór Wykopu
– Stworzył bank dla ubogich wieśniaków
– Pomysł na biznes, który przyniósł fortunę
– Jak wymienić spinacz na dom?
– Historia sukcesu firmy Apple
Źródło: MamBiznes.pl