Aglomeracja poznańska z każdym rokiem staje się coraz większa. Skutkiem tego jest bardziej zatłoczony Poznań. Rozwiązaniem tego problemu ma być plan budowy sieci parkingów Park&Ride.
Aglomeracja poznańska z wyłączeniem Poznania liczy ponad 380 tys. osób. Dla porównania 7 lat temu było to niecałe 300 tys. Każdego dnia do Poznania wjeżdżają tysiące samochodów. Nie bez znaczenia jest także spadek cen aut używanych. Coraz więcej rodzin ma już po dwa pojazdy. Powoduje to nie tylko korki, ale także zanieczyszczenie powietrza.
Władze miasta nie pozostają jednak bezczynne i w najbliższych latach zamierzają wprowadzić sieć parkingów z angielskiego nazywanych Park&Ride. Po polsku oznacza to po prostu Parkuj i Jedź. Są one budowane na obrzeżach miast, przy węzłach komunikacyjnych. Schemat działania tego systemu jest prosty: kierowcy dojeżdżający do centrum z okolicznych miejscowości czy dzielnic zostawiają swoje samochody na peryferiach miasta, aby następnie przesiąść się do środka komunikacji miejskiej, który zawiezie ich do śródmieścia.
Inne miasta sobie radzą
Parkingi Park&Ride są często stosowanym ułatwieniem w wielu europejskich miastach takich jak Berlin czy Londyn. Pojawiły się już w latach 60-tych wraz z diametralnym wzrostem liczby samochodów wjeżdżających do centrum, gdzie powstało wiele sklepów, instytucji finansowych czy urzędów. Z czasem stały się sposobem na odkorkowanie dużych metropolii, ale także miast średniej wielkości takich jak np. Hannover w Niemczech.
Również w Polsce ten pomysł został wprowadzony. W Warszawie jest już 10 takich parkingów wybudowanych przy oddalonych od centrum stacjach metra, a także przy stacjach Wojewódzkiej Kolei Dojazdowej. W planach jest budowa 9 kolejnych. W latach 90-tych próbowano wdrożyć ten system w Krakowie.
Pomysł ten nie okazał się jednak sukcesem i ostatni z parkingów Parkuj&Jedź w Krakowie zamknięto w 2003 roku. Miejsca parkingowe były tam zlokalizowane zbyt blisko centrum miasta, w związku z czym parkingi wykorzystywane były raczej jako docelowe niż przesiadkowe. Jednak w większości europejskich aglomeracji pomysł ten funkcjonuje bez zarzutu.
Korzyści dla mieszkańców
Jak ten pomysł miałby funkcjonować w realiach aglomeracji poznańskiej? Miasto przewiduje budowę 12 parkingów Parkuj&Jedź, choć liczba ta nie jest jeszcze ostateczna. Dużą część północnej strony aglomeracji mają obsługiwać dwa znajdujące się blisko siebie parkingi, które powstaną w ciągu kilku najbliższych lat.
Pierwszy znajdzie się na ulicy Stróżyńskiego, a drugi przy dworcu komunikacyjnym Piątkowo („Sobieskiego”). – Dojazd do centrum Poznania z Murowanej Gośliny byłby znacznie szybszy gdyby była możliwość pozostawienia samochodu na Os. Sobieskiego i kontynuowania podroży Poznańskim Szybkim Tramwajem – mówi Adam Szweda, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Zielone Wzgórza z Murowej Gośliny.
Kolejnym planowanym miejscem na budowę tego typu parkingu ma być Franowo, gdzie niebawem powstanie pętla tramwajowa. Dzięki temu mieszkańcy np. Środy Wielkopolskiej będą mogli zostawić samochody na Franowie i dalej poruszać się po Poznaniu tramwajem.
Kolejnym miejscem z tych lokalizacji ma być Starołęka, gdzie przy dworcu kolejowym zostanie wybudowany wielopoziomowy parking, który pomieści 500 samochodów. – Ulice Zamenhofa i Królowej Jadwigi prowadzące do centrum stają się zakorkowane w godzinach szczytu zatem Park&Ride na Starołęce byłby dużym ułatwieniem i oszczędnością czasu dla wszystkich – mówi Izabella Łukomska-Pyżalska, wiceprezes Family House, które rozbudowuje właśnie Osiedle Leśne w Czapurach. Parkingi Parkuj&Jedź planowane są również w takich częściach Poznania jak Górczyn, Dębiec, Miłostowo czy Brama Zachodnia, czyli ze wszystkich stron aglomeracji poznańskiej.
Czystsze powietrze
Park&Ride ma również wymiar ekologiczny. W ciągu ostatnich 20-lat diametralnie wzrosła liczba samochodów jeżdżących po drogach stolicy Wielkopolski. Poziom zakorkowania rośnie wprost proporcjonalnie do liczby aut poruszających się po drogach stolicy Wielkopolski. Unijni eksperci szacują, że na choroby wywołane zanieczyszczonym powietrzem umiera rocznie 28 tys. Polaków. Im więcej ludzi będzie wybierało transport miejski tym lepiej dla naszego zdrowia. Dlatego parkingi Park&Ride mają pomóc też w dbaniu o czyste powietrze w Poznaniu.
Oczywiście, aby ludzie wybierali komunikację miejską zamiast auta, musi być ona na wysokim poziomie. Na szczęście w związku z Euro 2012 udało się znaleźć prawie 500 mln zł. Pozwoli to między innymi na zakup 60 nowych tramwajów, a także ulepszenie starych i budowę nowych linii (np. pętla na Franowie).
Sposobem na zachęcenie Wielkopolan do korzystania z Parkuj&Jedź jest też uchwała Zarządu Transportu Miejskiego z 16 marca 2010 roku. – Dokument ten mówi, że osoba, która zostawi swój samochód na takim parkingu jest zwolniona z opłaty za poruszanie się komunikacją miejską. Musi jednak pamiętać, aby zabrać ze sobą dowód rejestracyjny pojazdu i bilet z parkingu – tłumaczy Bożena Wiśniewska z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta Poznania.
Samochód jak dotąd wydawał się wygodniejszym sposobem poruszania się po mieście. Jednakże chyba pora dać szansę ulepszanemu wciąż taborowi komunikacji miejskiej. System Park&Ride wydaje się logicznym i przyszłościowym rozwiązaniem. Te parkingi nie spowodują, że z Poznania znikną korki, ale sprawią, że podróżowanie do i po centrum będzie bardziej ekologiczne i łatwiejsze.
Źródło: ARW IMAGE Public Relations