Współpraca pomiędzy ING i Signal Iduna to ewenement na skalę kraju, nigdy dotąd bezpośredni konkurenci nie współpracowali w ten sposób. Władze ING TUnŻ deklarują, że na razie same nie chcą inwestować w rozwój produktów zdrowotnych, bo – jak mówią – nie jest to najlepszy moment, czytamy w „Parkiecie”. Jakie zatem są plany rozwojowe towarzystwa?
„Szef ING TUnŻ przyznaje, że towarzystwo nie chce sprzedawać zbyt wiele polis jednoskładkowych, które generują duży przychód. Planuje rozwijać sprzedaż produktów ochronnych o składce regularnej”, czytamy w dzienniku.
„- Aby spełnić wymogi wypłacalności, trzeba mieć kapitał. Im więcej zbiera się składek, tym więcej jego potrzeba”, mówi na łamach „Parkietu” Tomasz Bławat, wiceprezes ING TUnŻ.
Wiele podmiotów działających na rodzimym rynku ubezpieczeniowym upatruje szansę na rozwój polis zdrowotnych już w niedalekiej przyszłości. Momentem, który mógłby zwiększyć ich popularność może stać się wprowadzenie w życie nowej ustawy koszykowej, redefiniującej katalog refundowanych świadczeń medycznych.
Więcej na ten temat dzisiejszym wydaniu „Parkietu”, w tekście PRO pt.”ING TUnŻ udostępnia konkurencji własną sieć”, s. 09.
Informacji na temat ubezpieczeń szukaj w sekcji Ubezpieczenia Portalu Bankier.pl