Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 16 KWIETNIA 2009 r.
WYDARZENIE DNIA
Chiński PKB wzrósł w I kwartale o 6,1 proc. – to najwolniejsze tempo wzrostu od 10 lat. Ekonomiści oczekiwali wzrostu o 6,2 proc., a w poprzednim kwartale było to 6,8 proc.
Biuro statystyczne podało również, że produkcja przemysłowa Chin wzrosła w marcu o 8,3 proc. (w pierwszych dwóch miesiącach było to 3,8 proc.), inwestycje miejskie wzrosły o 30,3 proc., a sprzedaż detaliczna o 14,7 proc. Takich wyników mogą pozazdrościć Chinom wszystkie kraje, jednak ze względu na rozmiar populacji, Chiny potrzebują ok. 8 proc. wzrostu PKB by rozwijać rynek pracy. Tymczasem światowy kryzys wpływa na poziom cen – ceny produkcji spadły o 6 proc. (r/r), a ceny konsumentów o 1,2 proc. (r/r). Dziś rynek czeka jednak głównie na dane z rynku pierwotnego w USA, gdzie oczekuje się spadku rozpoczętych budów domów o 7,4 proc. oraz wzrostu wydanych pozwoleń na budowę o 0,5 proc.
SYTUACJA NA GPW
Jak można było się spodziewać korekta nie była głęboka. Wczorajsze spadki zatrzymały się już na poziomie sesyjnego dna z wtorku, a więc w okolicach 1750 pkt. Tutaj i niewiele wyżej rynek konsolidował się przez długie godziny oczekując na nowe bodźce. W końcówce mieliśmy poprawę nastrojów, która jednak niewiele miała wspólnego z impulsami ze sfery makroekonomicznej. Sygnał do zwyżki nadszedł z USA, gdzie indeksy zyskiwały w pierwszej fazie notowań, GPW chciała ten ruch naśladować. W efekcie WIG20 zyskał 0,8 proc., mimo że oczekiwano przecież sesji spadkowej. Jak na dzień w którym okazało się, że inflacja w Polsce rośnie zamiast spadać, a produkcja przemysłowa w USA dołuje mocniej niż sądzono, była to sesja bardzo udana.
Podrożały akcje 164. spółek, potaniały 138., a obroty podliczono na 1,52 mld PLN.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
O godzinie 8.30 czasu warszawskiego indeksy najważniejszych azjatyckich parkietów znajdowały się pod kreską albo na śladowych plusach. Wcześniej w USA DJIA wzrósł o 1,4 proc., a S&P 500 zyskał 1,3 proc. pomimo dwucyfrowego spadku produkcji przemysłowej i pierwszego od 1955 r. spadku inflacji poniżej 0 proc. Z opublikowanej w środę beżowej księgi opisującej stan amerykańskiej gospodarki wynika, że w 5 spośród 12 analizowanych okręgów nastąpiła stabilizacja i choć większość wskaźników w dalszym ciągu ulega pogorszeniu to znacząco wyhamowała ich dynamika. Japońskie przedsiębiorstwa produkcyjne funkcjonują obecnie w niezwykle trudnych warunkach – zamówienia na narzędzia spadły w marcu o 85 proc. r./r. a produkcja w przemyśle o 38 proc.
OBSERWUJ AKCJE
Bioton – linia długoterminowego trendu spadkowego poprowadzona przez lokalne wierzchołki z czerwca i września 2008 r. została przełamana przy wysokich obrotach na początku kwietnia br. i od tej pory powinna działać jako wsparcie. Po osiągnięciu ceny 33 grosze za akcję na sesji 3 kwietnia kupujący nieco przystopowali i kurs konsoliduje się poniżej poziomu 0,30 PLN. W krótkim okresie nie można wykluczyć powrotu do ok. 25 gr. za akcję, gdzie leży szczyt z połowy lutego oraz średnia krocząca z 20 sesji. Jeżeli taki test siły popytu odbędzie się i zakończy się przewagą byków, posiadacze akcji Biotonu mogą liczyć na dalszy wzrost wartości akcji.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
ABM Solid – konsorcjum złożone z ABM Solid (lider) i Instalu Lublin podpisało kontrakt z gminą Legnica na modernizację szkoły podstawowej nr 7. Wartość kontraktu to 12,3 mln PLN netto, a termin realizacji mija 27 lutego przyszłego roku.
Energoaparatura – spółka zawarła z BRE umowę na linię gwarancyjną w wysokości 4 mln PLN. Opłata przygotowawcza wyniosła 1,5 proc., a „prowizja od zaangażowanych środków banku wynosi 3,2 proc.”, co należy rozumieć zapewne jako opłatę za gotowość do udzielenia kredytu.
PBG – podpisał z Nordea Bank Polska umowę o przyznaniu linii kredytowej (także dla spółek zależnych) do wysokości 115 mln PLN.
Bank BPH – bank rozpoczął rozmowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w sprawie pożyczki w kwocie 50 mln euro na finansowanie sektora małych i średnich firm. Pożyczka miałaby być udzielona na okres 5-8 lat.
Orbis – przychody grupy wyniosły w I kwartale 206,9 mln PLN.
PROGNOZA GIEŁDOWA
W sporej części zwyżka w USA, która dokonała się na wczorajszej sesji została już zdyskontowana na wczorajszym fixingu kończącym notowania u nas. Wzrosty na giełdach azjatyckich także prezentują się skromnie. W tej sytuacji inwestorzy musieliby dać się ponieść zapewnieniom Barclaysa, że złoty będzie najmocniejszą walutą regionu, albo słowom Jerzego Buzka, którego zdaniem w Polsce kryzysu nie ma i raczej nie będzie. Nawet największy optymista nie przyjmie tych słów bezkrytycznie po silnym wzroście cen akcji w Warszawie w ostatnich tygodniach. Nie spodziewamy się dziś zatem specjalnie burzliwej sesji na GPW.
WALUTY
Rano na rynku walutowym nie poobserwowaliśmy dynamicznych zwrotów sytuacji na żadnej z głównych par. Złoty nie umacniał się już jak dzień wcześniej – euro podrożało do 4,27 PLN, frank szwajcarski kosztował 2,83 PLN, a amerykański dolar został wyceniony na 3,24 PLN. W perspektywie kilku miesięcy obronie wartości naszej waluty sprzyjać będzie dostęp do środków z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ale nie ulegajmy zbyt optymistycznym prognozom, bo odwilż, którą obecnie obserwujemy, niekoniecznie uwzględnia ewentualne powiększenie deficytu budżetowego czy problemy któregoś z dużych banków. Z technicznego punktu widzenia wykresy podpowiadają, że zbliżamy się do krótkoterminowego poziomu wsparcia i wkrótce sygnały sprzedaży złotego pojawić się mogą na parze dolar-złoty, euro-złoty i frank-złoty.
SUROWCE
Dalsze wzrosty ceny ropy naftowej na światowych rynkach stoją pod dużym znakiem zapytania, ponieważ oprócz krótkotrwałej poprawy nastrojów i większej skłonności do ryzyka większość danych przemawia za powrotem poniżej 50 USD za baryłkę. Chiny, które są drugim największym importerem ropy na świecie, odnotowały w ubiegłym kwartale najwolniejsze tempo wzrostu PKB od 1999 r. (6,1 proc. r/r), a zapasy amerykańskiego Departamentu Energii po raz kolejny wzrosły – tym razem ponad dwukrotnie silniej niż prognozowali analitycy rynku energii (5,7 mln baryłek). OPEC po raz ósmy z rzędu obniżył szacowany rozmiar globalnego popytu i poinformował, że producenci zrzeszeni w kartelu przestrzegają założeń odnośnie limitów w 83 proc.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda – Open Finance
Źródło: Open Finance