Wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku czekają nas duże zmiany na rynku kart płatniczych. Z jednej strony spadną opłaty pobierane od handlowców, ale z drugiej wzrosną prowizje pobierane od klientów za obsługę kart, przestanie obowiązywać zasada honor all cards i pojawi się bankomatowy surcharge.
Banki już teraz – na poczet planowanych obniżek interchange – podnoszą opłaty za korzystanie z kart płatniczych. Jeśli dodatkowo sprzedawcy zaczną marudzić, że określone karty nie podobają im się, a operatorzy bankomatów wprowadzą niezależną od banku opłatę za wypłatę gotówki, to faktycznie całe to zamieszanie wokół interchange może wyjść klientom bokiem. Ponadto można się spodziewać, że wkrótce banki zaczną wycofywać programy moneyback w kartach płatniczych. Choć nadal kuszą klientów zwrotem 10 proc. za rachunki czy inne operacje, ograniczają tego typu oferty w kartach.
Bankomatowy surcharge najmocniej uderzy w klientów tych banków, które nie posiadają rozbudowanej własnej sieci bankomatów. Teoretycznie będzie to więc wyglądało tak, że klient przed pobraniem gotówki z bankomatu niezależnej sieci (np. Euronet czy Cash4You) będzie musiał zgodzić się na dodatkową opłatę, niezależną od tabeli opłat i prowizji banku. Nowa opłata będzie obojętna natomiast klientom tych banków, które posiadają rozbudowaną sieć bankomatów własnych. Z tego też względu niektóre banki myślą o inwestycji w sieci tych maszyn.
Dowiedziałem się właśnie, że poważne plany w tym zakresie ma PKO Bank Polski i szykuje naprawdę mocne uderzenie. W ciągu najbliższych 4 miesięcy bank zamierza uzbroić sklepy Biedronka w ponad 200 bankomatów własnych (firmy Wincor Nixdorf). To dobra wiadomość dla klientów tego banku, bo jak wiadomo w sklepach należących do Jeronimo Martins nie można płacić kartami. Klienci PKO BP niezależnie od pakietu konta będą więc mogli bezprowizyjnie wyciągnąć przed zakupami gotówkę z bankomatu. Co ciekawe, bank będzie też dostosowywał swoje maszyny do projektu płatności mobilnych. Za jakiś czas klienci będą mogli wypłacać z nich gotówkę nie posiadając nawet karty – jedynie za pomocą telefonu.
Podpisanie umowy między PKO BP a Jeronimo Martins stwarza okazję do spekulacji. Czy to oznacza, że eService nie prowadzi żadnych rozmów w sprawie instalacji terminali i dlatego PKO BP szturmuje Biedronki bankomatami? Albo wręcz przeciwnie – może to początek jakiejś grubszej współpracy? Może Jeronimo Martins byłoby skłonne akceptować tanie z punktu widzenia akceptanta m-płatności opracowane przez największy bank w kraju? To byłby dopiero przełom. Niestety bank odmawia komentarza.
PKO BP rozpoczął też rozwój sieci wpłatomatów – w oddziale banku przy Al. Jerozolimskich 148 (CH Reduta) w Warszawie został uruchomiony pierwszy bankomat z funkcją wpłatomatową. Oprócz wpłat pieniężnych na ROR, klienci mogą w nim też dokonywać spłaty zadłużenia karty kredytowej. Wpłaty i spłata karty są bezpłatne. Do końca tego roku zostanie zainstalowanych około 50 takich urządzeń, zaś do połowy 2013 roku na terenie całego kraju do dyspozycji klientów będzie łącznie ponad 250 wpłatomatów. Dlaczego bank posiadający tak dużą sieć placówek rozpoczyna montaż wpłatomatów? To kolejny etap (po rozwoju bankowości internetowej i mobilnej) odciążania placówek od podstawowej obsługi kasowej. Obecnie w placówkach PKO BP dokonywanych jest tyle samo wpłat, co wypłat. Bank chciałby stopniowo obniżać liczbę wpłat gotówki dokonywanych w placówkach.
– Z uwagi na bardzo dużą liczbę transakcji gotówkowych realizowanych w oddziałach banku, dążymy do migracji zarówno wypłat, jak i wpłat gotówkowych ze stanowisk kasowych w oddziałach do samoobsługi, dlatego właśnie wdrażamy dla klientów wpłatomaty i rozwijamy sieć bankomatów – powiedziała mi Anna Olifierczuk, dyrektor biura rozwoju i optymalizacji sieci w PKO BP.
Dowiedziałem się też, że bank BPH nie będzie jedynym bankiem, który planuje testy bankomatów biometrycznych. Już w pierwszym kwartale z pilotażem planuje wystartować także PKO BP. Wprowadzenie bankomatów biometrycznych do BPH było ruchem, którego można było się spodziewać. Bank już we wrześniu rozpoczął instalację czytników biometrycznych w swoich placówkach. Już wówczas mówiono, że wkrótce technologia ta zawita szerzej do bankomatów. Dziś takich maszyn w Polsce jest około 200 (banki spółdzielcze), ale zapowiadano, że na koniec przyszłego roku mogą być ich nawet dwa tysiące.
U nas bankomaty biometryczne to nadal nowinka technologiczna, ale są kraje, gdzie jest to już standard. Od lat wykorzystują je Japończycy. W kraju kwitnącej wiśni z biometrii korzysta 44 mln klientów (80 proc. wszystkich klientów banków), technologię wykorzystuje 230 banków (m.in. Mizuho, Japan Post, CITI, HSBC, SMBC etc.) w 40 tys. oddziałów i 71 tys. bankomatów. Dla porównania w Polsce wszystkich bankomatów mamy około 16 tys.
Napisz do mnie: [email protected]
//