Jak podaje gazeta, w resorcie skarbu powstał już projekt połączenia Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń i PKO BP. „PKO miałby przejąć cały posiadany przez Skarb Państwa pakiet akcji ubezpieczeniowej spółki w dwóch etapach. Wziąłby też na siebie roszczenia mniejszościowego akcjonariusza PZU Eureko, który domaga się dokończenia prywatyzacji lub gigantycznego odszkodowania (szacowanego na ok. 9 mld złotych). Powstałaby w ten sposób potężna instytucja finansowa. Jej przychody byłyby porównywalne z wielkimi firmami europejskimi, a sama spółka byłaby największa w naszej części kontynentu. Skarb Państwa, który ma dzisiaj 55 proc. kapitału PZU i 51,5 proc. akcji PKO, umocniłby w niej swoje wpływy, dostając jednocześnie pieniądze za akcje przekazane bankowi. Międzynarodowy konflikt z Eureko zostałby sprowadzony na niższy poziom – sporu między dwoma firmami.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
„- Wszystkie możliwości są analizowane. Za dwa – trzy tygodnie zostanie ogłoszony przetarg, który wyłoni doradcę, a ten pomoże opracować zasady współpracy obydwu firm” – powiedział wczoraj „Rzeczpospolitej” w Krynicy prezes PKO Rafał Juszczak. Nie chciał potwierdzić ani zaprzeczyć, że brany jest pod uwagę opisywany przez gazetę scenariusz.
„Analitycy bardzo krytycznie oceniają pomysł fuzji. Ich zdaniem przyniesie ona więcej problemów niż korzyści. Maria Wiśniewska-Pasło, posłanka Platformy Obywatelskiej, była prezes Pekao SA, powiedziała ‚Rz’, że zdecydowanie lepszym pomysłem byłoby utworzenie holdingu, w którym znalazłyby się obie firmy.” – czytamy.
O planach połączenia obu instytucji politycy mówią już od dawna. W lipcu oficjalnie na ten temat wypowiadał się premier Jarosław Kaczyński. Zwolennikiem takiego rozwiązania był także Jaromir Netzel, do piątku pełniący funkcję szefa PZU. Agata Rowińska, która objęła we wtorek fotel prezesa spółki ubezpieczeniowej, także zadeklarowała, że będzie dążyć do ścisłej współpracy obu instytucji.
Szczegóły w „Rzeczpospolitej”.