Większość Polaków stara się regularnie oszczędzać. Blisko co trzeci odkłada pieniądze co miesiąc lub częściej, a podobny odsetek stara się robić to przez większość miesięcy w roku. Zabezpieczamy swoją przyszłość głównie w bankach, choć nie jest to jedyny wybór. Najchętniej umieszczamy środki na koncie oszczędnościowym (34%), rachunku osobistym (30%) oraz na lokacie (21%). Wciąż jednak 19% Polaków trzyma pieniądze w przysłowiowej skarpecie. Taki sam odsetek nie gromadzi żadnych dodatkowych środków i to nie zawsze ze względu na ich brak. Sceptycznym podejściem do oszczędzania wyróżniają się szczególnie młodzi. 39% z nich nie odkłada, bo nie widzi w tym sensu albo nie potrafi lub woli korzystać z pieniędzy tu i teraz, pokazują wyniki badania VeloBanku.
W czasie wysokiej inflacji sposób w jaki oszczędzamy pieniądze jest kluczowy. Zostawione same sobie będą z biegiem czasu tracić na wartości. VeloBank, żeby uczcić październik, który jest miesiącem oszczędzania przeprowadził badanie, które pokazuje, że większość Polaków oszczędza świadomie. Co trzecia osoba trzyma pieniądze na koncie oszczędnościowym i to najpopularniejsza opcja. To też jeden z najprostszych sposobów na bezpieczne pomnażanie swoich środków przy jednoczesnym łatwym dostępie. Drugim miejscem, gdzie przechowujemy odłożone pieniądze jest podstawowy rachunek osobisty. Konto, z którego korzystamy na co dzień, daje wprawdzie bezpieczeństwo przechowywania środków w banku i swobodę korzystania z nich w każdym momencie, ale raczej nie oferuje korzyści w postaci oprocentowania. Trzecim najczęściej wybieranym sposobem wskazywanym przez co piątego respondenta były lokaty. Według danych podanych przez Narodowy Bank Polski w sierpniu Polacy wpłacili 76,06 mld zł na lokaty bankowe, o pół miliarda więcej niż miesiąc wcześniej.
Trzymanie pieniędzy w tzw. skarpecie lub schowku deklaruje 19% oszczędzających Polaków. To wciąż duży odsetek, biorąc pod uwagę, że trzymanie gotówki w domu, może być niebezpiecznie. Wśród pozostałych metod oszczędzania co dziesiąta osoba inwestuje z pomocą produktów finansowych, jak akcje i obligacje, a 8% lokuje kapitał w dobra trwałe, np. nieruchomości czy złoto.
Ponad połowa Polaków naruszyła oszczędności
Dla 31% osób, które odkładają na zaś, oszczędzanie to comiesięczny obowiązek, a jeśli mają okazję to robią to nawet częściej. Co trzecia odkładająca osoba przyznaje, że stara się robić to regularnie co miesiąc, ale nie zawsze jej się to udaje. Pozostali robią to nieregularnie, gdy im się uda (27%) oraz okazjonalnie, gdy otrzymają dodatkowe środki (8%), np. premię czy spadek.
Kwoty, które udaje nam się zaoszczędzić w skali miesiąca wynoszą najczęściej od 200 do 500 zł. Tak deklaruje jeden na czterech badanych. Najmniejsze kwoty, nie przekraczające 100 zł odkłada 13% z nas. Z kolei powyżej 1 tys. zł jest w stanie wygospodarować 18% respondentów.
Najczęściej dodatkowe odłożone środki mają stanowić zabezpieczenie na czarną godzinę (30%). Spory odsetek oszczędza bez konkretnego celu, aby mieć po prostu pieniądze (22%). 15% zbiera właśnie z myślą o konkretnym zakupie (np. mieszkania, samochodu). Taki sam odsetek z myślą o zabezpieczeniu się na starość.
W swoim badaniu VeloBank zapytał także Polaków o to czy w ostatnim roku musieli naruszyć swoje oszczędności. Na taki krok zdecydowała się ponad połowa odkładających (57%), w tym co trzeci tylko raz, a w 24% przypadków taka sytuacja zdarzyła się częściej. Najczęściej powodem było nadejście tzw. czarnej godziny, czyli pojawienie się niespodziewanego wydatku, jak np. konieczność naprawy samochodu czy zepsutego sprzętu domowego, na co wskazało 28% respondentów. Niemal co piąta osoba, która wykorzystała swoje oszczędności zrobiła to z powodu wyższych kosztów życia. W blisko co szóstym przypadku zgromadzone dodatkowe środki pozwoliły na realizację marzeń i planów (16%).
Młodzi sceptyczni wobec oszczędzania
Polacy chętnie oszczędzają, jednak wciąż spora grupa nie robi tego wcale. Co czwarta osoba (26%) przyznaje, że nic nie odkłada na przyszłość. W zdecydowanej większości po prostu nie mają z czego wygospodarować środków na ten cel, wszystko pochłaniają ich bieżące wydatki. Jest jednak grono, choć nieliczne, które nie odkłada z innych powodów. 8% ankietowanych twierdzi, że lepiej korzystać z pieniędzy na bieżąco. Co dwudziesty uważa, że po prostu nie potrafi oszczędzać, a 4% nie widzi sensu w oszczędzaniu.
Analiza wyników dla poszczególnych grup wiekowych rzuca więcej światła na ich nieco odmienne podejście. Szczególnie wyróżniają się tu młodzi, w wieku 18-24 lata. Najmłodsi respondenci zdecydowanie częściej wskazują, że nie gromadzą środków na przyszłość, bo wolą korzystać z pieniędzy tu i teraz. Taką filozofię wyznaje 13% nieoszczędzających w tym wieku. Tyle samo ich rówieśników nie widzi sensu w odkładaniu na zaś, co stanowi ponad trzykrotnie wyższy odsetek niż średnia dla wszystkich dorosłych Polaków. Ponownie 13% młodych twierdzi, że nie umie oszczędzać.
– Oszczędzania warto uczyć się od najmłodszych lat, bo jak pokazuje nasze badanie takie dodatkowe środki mogą się przydać w każdej chwili. W perspektywie ostatniego roku służyły jako finansowe koło ratunkowe ponad połowie odkładających. Dodatkowo, im szybciej zaczniemy tym większe szanse, że ta poduszka finansowa będzie rosnąć z czasem. Zacząć można naprawdę od niewielkich sum. Przykładowo w VeloBanku każdy użytkownik VeloKonta może aktywować usługę „zachowaj resztę”. Wystarczy wybrać kwotę do jakiej chcemy, aby bank zaokrąglał nasze codzienne płatności, a różnica z zaokrąglenia będzie automatycznie trafiać na VeloSkarbonkę, czyli konto oszczędnościowe, na którym środki te dodatkowo rosną dzięki oprocentowaniu. Wygodnie, prosto i bez wysiłku oszczędzasz poprzez codzienne wydawanie. Bank może zaoferować więc znacznie więcej niż tradycyjna świnka skarbonka – podsumowuje Dawid Zaleśny z VeloBanku.
Metodologia: Badanie „Świnka skarbonka czy lokata. Jak oszczędzają Polacy?” zostało przeprowadzone na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1038 osób w terminie 6-11 października 2023 r. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda badawcza: CAWI.
Źródło: VeloBank