Biura podróży obawiają się, że w obliczu ostatnich niespodziewanych zdarzeń klienci ograniczą zagraniczne wyjazdy, donosi „Dziennik Gazeta Prawna”. Już teraz widać większy ruch w sektorze wycieczek krajowych.
„Polscy hotelarze zacierają ręce i już przygotowują się na przyjęcie większej liczby turystów. By dodatkowo zachęcić do rezerwacji urlopu w kraju, przygotowali nawet specjalne oferty. Dzięki nim trzy noclegi nad morzem czy na Mazurach można spędzić w cenie dwóch”, informuje „DGP”.
Tymczasem „Rzeczpospolita” przypomina, że wiele biur podróży wciąz boryka się z klientami, którzy utknęli na obczyźnie i nie mają jak wrócić do kraju. Takich osób jest około 10-12 tys., szacuje Polska Izba Turystyki. „Itaka musi sprowadzić do kraju blisko 1,8 tys. osób. Rainbow Tours ok. 200 – 250„, podaje „Rz”.
Choć pokłosiem ostatnich wydarzeń może by nieco mniejsze zainteresowanie zagranicznymi podróżami, trudno jednak spodziewać się mniejszej popularności zagranicznych wojaży w dłuższym okresie. Badania Ministerstwa Sportu i Turystyki pokazały, że coraz częściej na wakacyjny wypoczynek udajemy się do obcego kraju właśnie samolotem.
Na podstawie „Rzeczpospolitej” – „Wybuch wulkanu: wycieczki dłuższe nawet o tydzień” oraz „Dziennika Gazety Prawnej” – „Paraliż na lotniskach zwiększył sprzedaż wycieczek krajowych”.