Do tej pory opłata dla kupującego w Desie Unicum, podobnie, jak i w innych polskich domach aukcyjnych, wynosiła 10%. Więcej natomiast musiał zapłacić sprzedający; standardowa opłata po jego stronie stanowiła 25 % wartości wylicytowanego dzieła. Dzięki zmianie struktury opłat, ceny wywoławcze dzieł sprzedawanych na aukcji będą niższe.
Na świecie domy aukcyjne zasadniczo obciążają kupującego wyższymi opłatami aukcyjnymi niż sprzedającego. W Polsce sytuacja jest odwrotna, co wynika z historii tego rynku, który jest nadal stosunkowo młody. Od kilku lat obserwujemy rosnące – zgodnie zresztą z zachodnimi trendami – zainteresowanie kolekcjonerów i inwestorów zakupem dzieł sztuki. Najwyższy czas, aby również w zakresie opłat aukcyjnych krajowy rynek doganiał normy światowe. Zmieniając strukturę opłat w naszym domu aukcyjnym, staramy się zmniejszyć dysproporcje pomiędzy opłatami, jakie ponoszą obie strony transakcji, równocześnie zbliżając się do standardów, funkcjonujących na światowym rynku obrotem dziełami sztuki – wyjaśnia Juliusz Windorbski, Prezes DESY Unicum.
Przykładowo, największe domy aukcyjne na świecie, tj. Sotheby’s i Christie’s pobierają od kupującego opłatę aukcyjną w wysokości 25% – przy zakupach do 50 tys. USD. Rekordzistą pod tym względem jest niemiecki dom aukcyjny Nagel, który od kupujących pobiera nawet opłatę w wysokości 33%. W Polsce cały czas opłaty dla kupującego są znacznie niższe niż na świecie.