Operatorzy telekomunikacyjni od lat eksperymentują z różnymi podejściami do połączenia swoich usług z bankowością. Rzadko jednak decydują się na stworzenie własnej instytucji lub przejęcie działającego już na rynku gracza. Taki plan może wkrótce zrealizować Orange, który rozpoczął negocjacje z francuskim Groupama Banque.
Orange nie jest debiutantem na rynku usług finansowych. W krajach rozwijających się telekom oferował system mobilnych portmonetek Orange Money. W Wielkiej Brytanii sprzedawał pod własną marką przedpłacone rachunki Orange Cash. W naszym kraju promował płatności mobilne NFC, a ponad rok temu uruchomił Orange Finanse, markę bankową obsługiwaną przez mBank.
4 stycznia firma ogłosiła, że rozpoczęła negocjacje z grupą Groupama działającą m.in. na rynku ubezpieczeń i bankowości. Rozmowy mogą zakończyć się przejęciem 65 proc. udziałów we francuskim Groupama Banque, co oznaczałoby, że telekom przejmie kontrolę nad bankiem. Nowy „Orange Bank” miały wystartować w 2017 roku, w pierwszej kolejności na rynku francuskim, a następnie w Hiszpanii i Belgii.
Przedsięwzięcie ma opierać się na bankowości mobilnej jako głównym kanale dystrybucji. Bank wykorzysta także sieć sklepów Orange oraz placówek Groupama i Gan. W ofercie instytucji znajdą się podstawowe produkty bankowe, w tym depozytowe i kredytowe, oraz ubezpieczeniowe.
Rok 2015 był dla banków ciężki, ale była to tylko przygrywka do tego, co czeka je w 2016 r. Pojawi się nowy podatek, wzrosną wymogi kapitałowe, banki zaczną dokładać do funduszu restrukturyzacji kredytów, wejdą nowe regulacje dotyczące sprzedaży produktów finansowych i niewykluczone, że RPP znów obniży stopy.
Prawdopodobne przejęcie banku wpisuje się w strategię telekomu, który poszukuje sposobów na dywersyfikację swojej działalności. Zgodnie z założeniami Orange do 2018 roku ma generować 400 mln euro rocznie przychodów z usług finansowych.