Bankowość musi sprostać nowym czasom. Równie ważny jak wyścig po kolejnych klientów indywidualnych jest udział w prestiżowych projektach inwestycyjnych. Te coraz częściej zamiast klasycznych zamówień publicznych przybierają formę partnerstwa publiczno-prywatnego. Im więcej w tej grze aktorów, tym większe możliwości dla banku.
Czasy, kiedy termin bank kojarzył się z wymianą kruszcu na ławce dawno już odeszły w niepamięć. Obecnie jest prężnie działającym przedsiębiorstwem, które coraz częściej oferuje produkty i usługi niekoniecznie kojarzone wcześniej z typową obsługą bankową. Bycie instytucją nadrzędną wobec klienta detalicznego nie zawsze wystarcza, dlatego banki coraz częściej wchodzą w nowe role i stają się partnerami wobec równych sobie podmiotów rynkowych. Rola to niełatwa, bo obarczona wysokim ryzykiem, za to kusząca, bo z szansą na ponadprzeciętny zysk. Jedną z obieranych w tym celu dróg jest uczestnictwo banków w projektach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP).
Publiczno-prywatna rzeczywistość
Mimo obowiązywania drugiej już wersji polskiej ustawy o PPP, instytucje publiczne nadal z rezerwą podchodzą do tej formy realizacji swych zadań. Walka z powszechnym przekonaniem o korupcji na styku polityki i biznesu nie przynosi pożądanych efektów. Z drugiej strony przyrastająca liczba szkół, obiektów sportowo-rekreacyjnych czy kilometrów dróg budowanych w trybie PPP świadczą o rozwoju Partnerstwa.
PPP to taka forma realizacji inwestycji, w której ryzyko i zadania są precyzyjnie dzielone pomiędzy podmiot publiczny a partnera prywatnego. Ten ostatni zobowiązuje się umową do realizacji przedsięwzięcia na rzecz podmiotu publicznego, za wynagrodzeniem. Końcowe korzyści są zróżnicowane – adekwatnie do stopnia zrealizowanych przez każdą ze stron zadań.
Strona prywatna przejmuje najczęściej ryzyko związane z przygotowaniem i techniczną realizacją zadania. Z praktyk stosowanych w innych krajach europejskich wynika, że za najbardziej wydajne uchodzą te projekty, w których partner prywatny organizuje również finansowanie dla projektu. Pozwala to na korzystne dla samorządów finansowanie pozabudżetowe. Ponadto zwiększa efektywność całego projektu, bo naturalnym jest dążenie prywatnego inwestora do szybkiego zwrotu zainwestowanego kapitału i maksymalizacji zysku.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by profity z udziału w takich przedsięwzięciach czerpały również instytucje finansowe, w tym banki. Udział w PPP nie jest jednak ofertą dla każdego z nich. I z drugiej strony – nie każdy bank uzna taki projekt za atrakcyjny. Te instytucje, które mimo wszystko zdecydują się wejść w PPP, mają szansę uczynić to na kilka sposobów.
Bank – dostarczyciel kapitału
Podstawową ofertą, jaką bank może wnieść do formuły partnerstwa publiczno-prywatnego jest dostarczenie długoterminowego (na kilka do kilkudziesięciu lat) kapitału niezbędnego do pełnego sfinansowania projektu. Takie kredyty są zwykle niezbędnym uzupełnieniem innych form finansowania projektu, tak bezzwrotnych (środki budżetu państwa i samorządów, fundusze unijne), jak i zwrotnych, pochodzących z emisji obligacji municypalnych czy leasingu.
W praktyce realizacja zadań publicznych w formule PPP często dokonuje się poprzez powołanie do życia tzw. spółki celowej SPV, dysponującej kapitałem własnym wnoszonym przez jej udziałowców – podwykonawców, instytucje finansowe, także instytucje sektora publicznego. To właśnie SPV figuruje w umowie z bankiem jako kredytobiorca, zaś głównym zabezpieczeniem spłaty kredytu jest przepływ środków pieniężnych rozumianych jako dochody generowane przez przedsięwzięcie. W praktyce zabezpieczeniem są najczęściej środki pochodzące z opłat za użytkowanie wybudowanej infrastruktury bądź przekazywane cyklicznie przez sektor państwowy środki na realizację kolejnych etapów inwestycji.
Udział banku w PPP obarczony jest ogromnym ryzykiem, nawet pomimo zabezpieczeń spłaty kredytu w postaci uchodzących za pewne środków publicznych. Inwestycje w trybie PPP dotyczą najczęściej rozwoju infrastruktury i dla banku wiążą się z koniecznością wypłacenia kapitału niecodziennej wysokości o kilkudziesięcioletnim okresie wymagalności. Ponieważ SPV jest spółką powoływaną do życia specjalnie na okoliczność realizacji danego projektu, nie istnieje możliwość zbadania zdolności kredytowej, jak w przypadku typowych przedsiębiorstw. Taka spółka nie posiada historii, zatem polegać można tylko na przygotowanych w związku z realizowanym zadaniem planach i na ocenie jednego konkretnego projektu inwestycyjnego. Stąd zrozumienie dla banków, które przed zgodą na udział w PPP wymagają szeregu analiz, by zminimalizować ponoszone ryzyko kredytowe.
Bank – udziałowiec w spółce celowej
W powyższej formule uczestnictwa banku w PPP instytucja finansowa niejako stoi „ponad projektem”. Nie jest to jedyna dopuszczalna sytuacja – bank może się bowiem wpisać w projekt jako trzecia, obok prywatnego inwestora i sektora publicznego, strona partnerstwa. Przystępuje wtedy do umowy, obejmując bezpośrednie udziały kapitałowe w powstającej na potrzeby PPP spółce SPV (ang. Special Purpose Vehicle – spółka specjalnego przeznaczenia). W zależności od wysokości kapitału oraz ponoszonego ryzyka, bank-udziałowiec otrzymuje rentę z zaangażowanych środków pieniężnych. Ponadto przedstawiciele instytucji finansowej wstępują zwykle w skład kierownictwa spółki SPV, mając tym samym realny wpływ na podejmowane decyzje.
Taka forma partnerstwa skutkuje rozsądniejszą alokacją ryzyka. Instytucja finansowa przejmuje na siebie część ryzyka, które wcześniej obarczało inwestorów kapitałowych i podmiot publiczny. Dzięki podziałowi każda ze stron kontroluje ten typ ryzyka, który zna najlepiej i nad którym potrafi najlepiej zapanować. Tym samym strony mocniej współpracują ze sobą, by zminimalizować prawdopodobieństwo fiaska inwestycji.
Bank – dostarczyciel produktów i usług
Innym sposobem na włączenie się banku do partnerstwa publiczno-prywatnego jest kompleksowa obsługa uczestników projektu – jego wykonawców i podwykonawców. Świadczona w ten sposób usługa polega na całościowej opiece instytucji finansowej: prowadzeniu rachunków bankowych, udzielaniu kredytów na cząstkowe elementy projektu czy zabezpieczaniu przed ryzykiem kursowym. Takie holistyczne podejście banku lub konsorcjum bankowego do obsługi projektu PPP ogranicza ryzyko, co pośrednio pozwala na obniżenie kosztów transakcyjnych.
Nie wszystko złoto
Pomimo niewątpliwych profitów, udział banku w PPP to także niemałe ryzyko. Wiąże się ono głównie z niedostatkiem wymaganego doświadczenia i odpowiednio merytorycznie przygotowanej kadry. W kraju nadal brak zadowalającej liczby tzw. dobrych praktyk, które potwierdzałyby opłacalność i zachęcały instytucje bankowe do tego typu aktywności.
Wypracowanie odpowiednich standardów obsługi projektów PPP, zasad identyfikacji oraz oceny ryzyka, które przystawałyby do polskich realiów, to proces czaso- i kapitałochłonny. Każdy projekt, do którego przystępuje wielu partnerów wymaga także od banku pewnej elastyczności, związanej z indywidualnymi parametrami każdej inwestycji.
Dostarczanie długoterminowych kredytów dla SPV na potrzeby partnerstwa publiczno-prywatnego wymaga również wcześniejszego przygotowania oferty dostosowanej do szczególnych warunków PPP. Podobnie jest, gdy bank decyduje się zapewniać całościową obsługę uczestnikom projektu. Zachodzi wtedy potrzeba stworzenia nowego typu produktów – kompleksowych, obejmujących obok klasycznych czynności bankowych również bardziej skomplikowane operacje. Niezbędne jest również profesjonalne doradztwo finansowe.
Istnieje też ryzyko, że uczestnictwo w projektach typu PPP, choć dla banku interesujące, będzie niepopularne ze względu na niekorzystne regulacje prawne. Pomimo uchwalenia odrębnej dla zagadnienia PPP ustawy, nadal wiele samorządów terytorialnych niechętnie angażuje się w działania wymagające zaciągania długoterminowych zobowiązań.
Powoli, acz systematycznie bank będzie angażował się w projekty, które pozwolą mu zyskać miano wszechstronnej instytucji finansowej, działającej na coraz to nowych polach. Nie ma wśród zarysowanych scenariuszy jednego, który względnie niewielkim nakładem sił przyniósłby instytucji bankowej znakomite efekty. Dobór roli odpowiedniej dla konkretnej sytuacji zawsze będzie musiał być wynikiem głębokiej analizy przypadku. Najważniejszym dla włączenia się tak banków, jak i innych podmiotów rynku finansowego w PPP będzie dostrzeżenie innych niż tylko finansowe korzyści z takiej aktywności.
Źródło: Bankier.pl