Traktowanie sztuki wyłącznie jako lokata kapitału nie jest dobrą motywacją, gdyż brak oczekiwanego zwrotu może budzić rozczarowanie inwestorów. Dlatego inwestycjom w sztukę muszą towarzyszyć inne motywacje. Pytanie brzmi: jakie?
W Galerii Skwer, filii Centrum Artystycznego Fabryka Trzciny, w Warszawie, odbyła się w ub. tygodniu uroczysta Gala wręczenia nagród w I Międzynarodowym Konkursie Malarskim Modessqe.Była ona pretekstem do dyskusji na temat stanu i perspektyw rozwoju polskiego rynku młodej sztuki dla inwestorów.
Podczas panelu dyskusyjnego pt. „Prawdziwi artyści sprzedają” – który to tytuł jest fragmentem wypowiedzi Stevea Jobsa – o sposobach kształtowania rynku sztuki dyskutowali artyści, kolekcjonerzy i przedstawiciele instytucji zaangażowanych w budowanie komercyjnego rynku sztuki w Polsce.
Szukając odpowiedzi czy, i w jaki sposób, sami artyści mają wpływ na budowanie rynku sztuki dla inwestorów, zdecydowanie wypowiedział się dr hab. Dominiki Lejman, przewodniczący jury konkursu – Młodzi artyści nie powinni myśleć o komercyjnym rynku sztuki ale rynek powinien myśleć o nich. Szczególnie w trakcie studiów myślenie rynkowe jest niezwykle szkodliwe dla artystów i może mieć negatywny wpływ na ich, także tę „rynkową” karierę.
Natomiast niezwykle ważne jest rozumienie rynku sztuki przez inwestorów. Dzieło sztuki to nie jest zwykły towar, który można kupić w nadziei, że za kilkanaście lat odsprzedamy go z dużymi zyskiem. Bez właściwych motywacji, rynek sztuki może być dla inwestorów głównie źródłem rozczarowań.
Zwykle staram się zniechęcać do inwestowania w sztukę. Uważam, że jest to nienajlepsza motywacja do kolekcjonowania. Traktowanie sztuki jako inwestycji, to często nieodpowiedzialne budzenie nadziei, która nie zawsze może być zaspokojona. Na szczęście można podejść do tego inaczej. Na rynku sztuki nie mamy do czynienia z pojedynczym, oderwanym od złożonego kontekstu, obiektem. To mechanizmy świata sztuki wypracowują jego wartość, która następnie jest monetaryzowana przez rynek. Obrót sztuką nigdy nie jest na tyle silny by móc skutecznie ignorować ten mechanizm. To jego wielka zaleta – przekonywał dr Mikołaj Iwański, ekonomista, ekspert rynku sztuki w Polsce.
Dominik Lejman dodał, że inwestycja w sztukę, to również inwestycją w pewną biografię artysty, dzięki której można dopiero dostrzec pełny kontekst dzieła sztuki. Dzieło artysty nie funkcjonuje w oderwaniu od twórcy i jego dorobku artystycznego. Kupując obraz, kupuje się całą historię artysty, jego dorobek artystyczny, jak i również jego dalszą twórczość.
Co zrobić, aby rynek sztuki mógł się rozwijać?
Nie wszystko zależy tylko od „jakości” tworzonej sztuki oraz właściwych motywacji inwestorów. Aby rynek sztuki mógł się rozwijać, niezbędne są również systemowe rozwiązania, jak np. ulgi podatkowe, które będą zachęcać i wspierać inwestorów. Potrzebna jest również rozbudowa infrastruktury wystawienniczej.
Ważna jest też rola instytucji łączących świat sztuki z rynkiem inwestorskim. Przykładem platformy, na której mogą spotkać się utalentowani, nieznani jeszcze artyści z inwestorami są m.in. takie inicjatywy jak I Międzynarodowy Konkurs Malarski Modessqe, którego jednym z elementów budujących wartość nagrodzonych prac jest również narracja stworzona przez wspólny temat.
Poszukując odpowiedniej formuły konkursu, która pozwoli zaprezentować prace wielu zdolnych, młodych twórców, stworzyliśmy kolekcje, które łączy wspólny temat Perfekcjoniści” – mówi Grzegorz Lewkowicz, pomysłodawca konkursu, prezes zarządu firmy Pirios, która jest sponsorem nagród dla zwycięskich prac. – Wartość kolekcji budują więc zarówno pojedyncze prace nagrodzonych artystów, jak i unikalne ich połączenie, które odzwierciedla fragment współczesności, widziany okien młodych twórców, tworząc pewną narrację, będącą malarską diagnozą współczesności – dodaje Grzegorz Lewkowicz.
Owocem konkursu są trzy międzynarodowe kolekcje tematyczne współczesnego malarstwa, łącznie 26 najlepszych obrazów wyselekcjonowanych przez interdyscyplinarne jury z 1350 płócien z całego świata. Tworzą one 8-9 częściowe cykle, odnoszące się do tematu „Perfekcjoniści”. W pierwszej kolekcji znajdują się obraz „Świetliki” Pawła Matyszewskiego, który otrzymał Grand Prix i honorarium autorskie w wysokości 15.000 PLN, portret Putina „Włodzimierz lat 60” Sebastiana Ślęczki, który zajął trzecie miejsce a także interaktywny „Obraz obrażający uczucia osób spiętych” Piotra Kmity, który otrzymał wyróżnienie.
Wystawę nagrodzonych prac można oglądać do 16 września w Galerii Skwer (ul. Krakowskie Przedmieście 60a) w Warszawie.
Wystawie prac towarzyszy trójdzielna publikacja – MODESSQE – prezentująca nagrodzone kolekcje wraz z komentarzami jurorów, interdyscyplinarną debatą na temat konkursowy oraz poradnikiem dla zainteresowanych inwestowaniem w młodą sztukę.
Prezentowane obrazy już wkrótce będą mogły stać się również własnością kolekcjonerów. Jeszcze w tym roku planowana jest aukcja trzech konkursowych kolekcji. Dochód ze sprzedaży obrazów zostanie przeznaczony na organizację kolejnej edycji konkursu Modessqe.
Źródło: Modessqe