Prace nad nowelizacją utknęły w miejscu. Szef resortu finansów obawia się, że nowelizacja prawa bankowego umożliwi innym instytucjom, które mają zagranicznych właścicieli, a działają w Polsce, wydzielenie ze swojego majątku najlepszych aktywów i przenoszenie ich np. do otwieranych oddziałów spółek matek. Polski nadzór bankowy nie może szczegółowo kontrolować tych oddziałów. Te same zastrzeżenia ma szef nadzoru bankowego.
Teoretycznie jest jeszcze szansa na to, żeby zmiana prawa bankowego weszła w życie przed 19 października. Do tego dnia polski rząd zobowiązał się wobec UniCredit do dokonania zmian w prawie. Żeby jednak do tego doszło, rząd, Sejm i Senat musiałyby pracować ekspresowo, prezydent nie mógłby analizować długo ustawy, tylko szybko ją podpisać. Nowe prawo musiałoby wejść w życie w dniu ogłoszenia.