Na 20 firm, które obecnie wchodzą w skład indeksu największych i najbardziej płynnych spółek na warszawskiej giełdzie, 12 wypłaciło lub wypłaci akcjonariuszom dywidendy z zysków osiągniętych w 2007 roku. W sumie do akcjonariuszy z ubiegłorocznych zysków, w kilku przypadkach również z kapitału rezerwowego i w formie przekazywanych aktywów, trafi ponad 12,6 mld zł. Największy wkład w sumę dywidend wypłacanych przez spółki z WIG20 mają te, które od dawna utrzymują się w indeksie, m.in. Pekao, Telekomunikacja Polska, PKO BP czy KGHM.
– Istnieje ryzyko, że mimo wzrostu zysków największych spółek w stosunku do 2007 roku suma dywidend może być niższa, a głównym czynnikiem ryzyka jest KGHM. W przypadku innych spółek, które płacą wysokie dywidendy, głównie banków, nie spodziewamy się pogorszenia, ale dywidendy powinny być podobne do tegorocznych – mówi Marek Juraś, analityk DM BZ WBK.
Koncern miedziowy już wielokrotnie starał się zatrzymać wypracowane zyski. Jednak co roku przeważa stanowisko Skarbu Państwa, który dzięki sile głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy pobiera z firmy wysoką dywidendę. W przyszłym roku sytuacja może się zmienić, bo nowa strategia KGHM ma większe szanse na poparcie resortu skarbu.
Analityk DM BZ WBK nie spodziewa się, aby wśród mniejszych spółek na wypłatę dywidendy zdecydowały się w przyszłym roku BRE Bank i Getin, które intensywnie inwestują w rozwój.
– Sądzę, że jest większe prawdopodobieństwo, że spółki wypłacą mniejsze dywidendy niż na podobnym poziomie lub wyższym – mówi Mirosław Saj, analityk BM DnB Nord.
Autor: Małgorzata Kwiatkowska