Notowana na NewConnect spółka w ciągu najbliższego tygodnia złoży prospekt emisyjny do Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Spółka podała również wyniki finansowe za pierwszy kwartał 2010 roku.
Głównym obszarem działalności PTI są inwestycje kapitałowe w sektorze małych i średnich firm. Przejściu spółki na rynek regulowany warszawskiej giełdy nie będzie towarzyszyła emisja akcji.– Przejście na główny rynek w naszej ocenie pozytywnie wpłynie na wycenę naszej firmy, oraz płynność jej akcji – mówi Mariusz Staszak, dyrektor zarządzający PTI SA. Data debiutu firmy uzależniona będzie od tego kiedy nadzór zatwierdzi złożone dokumenty i zezwoli spółce wejść na rynek regulowany. Samo PTI nie planuje emisji, ale spółka chce pozyskiwać kapitał na rozwój swoich firm portfelowych.
Zgodnie z zapowiedziami pod koniec pierwszego kwartału na NewConnect zadebiutowały papiery firmy Promet SA, w której PTI ma 19,3 proc. udziałów. – W tym roku jeszcze 2-3 spółki z naszym udziałem powinny pojawić się na rynku. Nie wykluczamy też, że wejdziemy do innych projektów, które będą wprowadzane na NewConnect – mówi Mariusz Staszak.
Działania te mogą pozytywnie wpłynąć na wycenę portfela PTI. Spółka w pierwszym kwartale 2010 roku odnotowała zysk ze sprzedaży na poziomie 71 tys. zł, przy przychodach w wysokości 753 tys. zł. Na poziomie działalności operacyjnej strata wyniosła 236 tys. zł i była ona na zbliżonym poziomie do zeszłego roku. Na poziomie wyniku netto strata była wyższa i wyniosła 1,9 mln zł. – Strata jest jednorazowa i ma jedynie wymiar księgowy. Nie jest związana z żadną zrealizowaną przez spółkę inwestycją – tłumaczy Mariusz Staszak. Natomiast w pierwszym kwartale 2010 r. spółka zrealizowała kolejne projekty inwestycyjne, które już w drugiej połowie roku przyniosą bardzo widoczne efekty dla akcjonariuszy. – W naszym wypadku wypracowywane wyniki są najlepsze pod koniec roku i tym razem będzie podobnie. W 2009 r. okazaliśmy się jedną z najbardziej zyskownych firm notowanych na NewConnect. Myślę, że na koniec obecnego roku akcjonariusze również powinni być usatysfakcjonowani – mówi Mariusz Staszak.
Źródło: PTI S.A