Kończący się rok 2013 był zdecydowanie rokiem upojnym w rekordy na rynku sztuki. Szczególnie wybiła się w tym czasie sztuka współczesna, której przedstawiciele osiągali niebotyczne, rekordowe sumy na aukcjach sztuki.
Najważniejszym wydarzeniem była oczywiście aukcja przeprowadzona 12 października przez nowojorski dom aukcyjny Christies. Wydarzenie to obiło się echem nie tylko w środowisku rzeczoznawców i kolekcjonerów, ale było gorącą wiadomością na całym świecie. Wszystko to, za sprawą tryptyku Francisa Bacona „Trzy studia do portretu Luciana Freuda” („Three studies of Lucian Freud”, 1969 r) sprzedanego za 142,4 mln dolarów, jednocześnie zyskując miano najdroższego dzieła świata. Dzieło Bacona pobiło tym samym o kwotę 35 mln dolarów „Krzyk” Edwarda Muncha – dotychczasowego rekordzistę.

Tego samego dnia padł rekord na dzieło żyjącego artysty- rzeźbę Jeffa Koonsa „Balloon Dog (Orange)”-sprzedaną za58,5 miliona dolarów. A dzień później dom aukcyjny Sothebys sprzedaje podczas Aukcji Sztuki Współczesnej dzieła o wartości 380 milionów dolarów ( w tym pracę Andyego Warhola „Silver Car Crash (Double Disaster)” z 1963 r. za 105 mln dolarów).
Co ciekawe, Polska wcale nie pozostaje w tyle, i tak dom aukcyjny DESA Unicum, zdecydowany faworyt wśród polskiego rynku sztuki, w pierwszej połowie 2013 roku osiąga obrót przekraczający 10 milionów złotych, z czego ponad połowa pochodzi z rynku sztuki współczesnej. Co kupuje się najczęściej? Najpopularniejsze są prace artystów: Jerzego Nowosielskiego i Wojciecha Fangora.
Osiągnięte w 2013 roku rekordy, potwierdzają tylko tezę, jakoby inwestowanie w sztukę było nie tylko opłacalne, ale również coraz bardziej popularne już nie tylko na świecie, ale także w Polsce. Dostępność, oraz szeroki wybór dzieł, a także ich wartości (aukcje zaczynające się od 100 zł), powiększanych regularnie o dzieła sztuki współczesnej powoduje, że na inwestycję w sztukę, kiedyś możliwą tylko przez zamożnych i kolekcjonerów decyduje się zwykły Pan Kowalski. Ale czy mu się to opłaci?
Obecna sytuacja rynku polskiego przedstawia się optymistycznie. W 2011 roku sprzedaż wzrosła o 16,6%, co dało początek gwałtownemu wzrostowi. W pierwszej połowie 2012 roku wartość sprzedanych dzieł osiągnęła 30,1 mln zł, co daje wzrost o ponad 90% w ciągu 12 miesięcy i jest rekordową wartością od 1989 roku. Pomimo spadku dynamiki w drugiej połowie roku, łączna wartość sprzedaży w całym roku wyniosła 60,5 miliona złotych (wzrost o 25% niż w 2011 roku). Wynik ten czyni stanowi jeden z najlepszych w historii naszego kraju. Prognozuje się, że liczba funduszy sztuki w Polsce będzie stale wzrastać, co będzie jednocześnie czynnikiem do rozwoju sektorów bankowości związanych ze sztuką, powiększając tym samym wachlarz możliwości inwestycji oraz dodatkową dywersyfikację portfela.
Przed zakupem dzieła sztuki warto jednak skorzystać z porady eksperta, aby upewnić się, że nasza transakcja będzie bezpieczna zarówno pod względem prawnym jak i finansowym.
Martyna Merkis
