Jak wynika z danych firmy finansowej Wonga, jej statystyczny klient w I kwartale 2017 r. to młody singiel. Prawie 40 proc. klientów korzystających z usług firmy stanowią osoby w wieku 25-34 lat. Średnia kwota pożyczki ratalnej wynosi prawie 2 tys. zł
Wonga specjalizuje się w pożyczkach udzielanych online. Jak pokazują dane firmy za pierwsze trzy miesiące br., największą grupę jej klientów stanowiły osoby młode – w wieku 25-34 lata. Było to blisko 40 proc. wszystkich pożyczkobiorców. Przeszło co druga osoba zaciągająca zobowiązanie finansowe w Wonga w I kwartale 2017 r. była singlem, co trzeci klient firmy pozostawał w związku małżeńskim. Aż 70 proc. pożyczkobiorców nie ma nikogo na utrzymaniu, a co piąty klient Wonga deklarował, że utrzymuje jedną osobę. Tylko 3 proc. klientów firmy było odpowiedzialnych finansowo za więcej niż 3 osoby.
W I kwartale 2017 r. średnio klienci Wonga pożyczali w firmie 1 241 zł (w całym 2016 roku średnia pożyczka wynosiła 1 000 zł). Przeciętny okres spłaty zobowiązania to 121 dni (o 22 dni dłużej, niż średnia dla całego 2016 roku). Aż 85 proc. portfela stanowiła pożyczka ratalna. W pierwszym kwartale tego roku średnio klienci brali pożyczki ratalne na kwotę 1 943 zł i na okres ok. 7 miesięcy. W przypadku pożyczki krótkoterminowej średnia kwota wynosiła 654 zł (przy 38 dniach na spłatę).
W I kwartale br. Wonga odrzuciła ponad 83 proc. wniosków o pożyczkę złożonych przez nowych klientów. W IV kw. 2016 r. udział odrzuconych wniosków pożyczkowych wynosił 79 proc. Taki wskaźnik wynika z polityki firmy. Wonga stawia na odpowiedzialne pożyczanie.
– Cały czas ulepszamy nasz system oceny wiarygodności kredytowej klientów. Korzystamy już z ośmiu zewnętrznych baz danych, w tym BIK oraz biur informacji gospodarczej. Z największą starannością oceniamy czy klient będzie w stanie spłacić swoje zadłużenie. Nasze straty na udzielanych pożyczkach wynoszą ok. 3 procent. Jak można ocenić na podstawie danych z BIK, w bankach straty na porównywalnych produktach są na identycznym poziomie – mówi Marcin Borowiecki, prezes Wonga w Polsce. – Klientom, którzy chcą korzystać z naszego finansowania na bardziej atrakcyjnych warunkach oferujemy program korzyści. Tym, którzy terminowo płacą swoje zobowiązania finansowe, a także pogłębiają wiedzę o finansach realizując kursy na platformie Kapitalni.org oferujemy niższe koszty finansowania, nawet do 45 procent – wyjaśnia.
Na co pożyczają Polacy?
Jak wynika z najnowszego badania Ipsos dla Wonga.com, przeprowadzonego wśród osób, które w ciągu ostatnich dwóch lat wzięły pożyczkę do 10 tys. zł, niezmiennie Polacy najczęściej zadłużają się na remont czy odświeżenie mieszkania. W ostatnim czasie taki cel pożyczki deklarowało 37 proc. respondentów. To o 5 p.p. więcej w porównaniu z poprzednią, listopadową edycją badania. Z dodatkowego finansowania chętnie korzystamy także w przypadku zakupu auta lub roweru – odpowiedziało tak 27 proc. ankietowanych – czy w sytuacji niespodziewanych napraw lub wymiany niezbędnego sprzętu domowego (23 proc.). Niewiele mniej, bo 21 proc. respondentów, odpowiedziało, że celem pożyczki był zakup gadżetów elektronicznych – tableta, laptopa czy telefonu komórkowego. Około 12 proc. zadłuża się, aby udźwignąć wydatki sezonowe, np. zakup wyprawki do szkoły, a 11 proc. – zdrowotne, np. pokrycie kosztów leczenia nagłej choroby.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosła skłonność Polaków do pożyczania na organizacje świąt i imprez (22 proc. wobec 14 proc. w marcu 2016 r.) i spadła na przyjemności, takie jak wyjazd wakacyjny (21 proc. vs. 23 proc.). Z kolei blisko co piąty badany (17 proc.) wskazał, że pożycza pieniądze, aby móc zapłacić rachunki – za prąd, gaz, szkołę czy ubezpieczenie samochodu. Kolejne 13 proc. respondentów odpowiedziało, że musi się zadłużać, ponieważ nie starcza im na codzienne wydatki.
Co dziesiąty Polak (11 proc.) zadłuża się, aby spłacić wcześniejsze zobowiązanie finansowe. W porównaniu z listopadową edycją badania nastąpił spadek o 2 p.p., jednak nadal są to alarmujące dane.
– Patrząc na dane z Indeksu Zaległych Płatności Polaków Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor, widać, że łączna kwota zaległych zobowiązań kredytowych i pozakredytowych na koniec września 2016 r. wyniosła już 48,71 mld zł. Z kolei liczba osób nieregulujących swojego zadłużenia w terminie przekroczyła 2,2 mln. Mając na uwadze te dane, warto pamiętać, że nie należy finansować jednej pożyczki inną. Wzięcie kolejnego zobowiązania nie poprawi naszej sytuacji, a wręcz przeciwnie. Może prowadzić do wpadnięcia w spiralę zadłużenia i upadłości konsumenckiej – mówi Marcin Borowiecki, prezes Wonga w Polsce. – Na pożyczkodawcach leży więc wielka odpowiedzialność, aby uświadamiać konsumentom, że nie zawsze należy zaciągać zobowiązanie finansowe, a także aby nie udzielać pożyczki osobom, które nie poradzą sobie z jej spłatą – dodaje.
Źródło: Wonga