W oczekiwaniu na szczegóły planu dokapitalizowania europejskich banków, jaki dziś ma przedstawić szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Baroso, na rynkach finansowych utrzymuje się znakomita atmosfera.
Praktycznie wszystkie ryzykowne aktywa zyskują, wspinając się do poziomów nie widzianych od tygodni. Inwestorom nie przeszkadza ani to, że na Słowacji są problemy z podjęciem przez parlament decyzji odnośnie powiększenia funduszu ratunkowego dla strefy euro (EFSF), ani dużo słabsze niż oczekiwano wyniki Alcoa, pierwszej spółki z indeksu DJIA, która podała rezultaty za III kwartał. Bez echa przeszło też odrzucenie przez Senat w USA planu prezydenta Obawy zwiększania liczby miejsc pracy.
Wygląda na to, że inwestorzy uwierzyli w to, że uda się opracować w Europie taki plan, który skutecznie rozwiąże obecne problemy. Chodzi nie tylko o rozwiązanie sprawy bankrutującej Grecji, ale i wsparcie finansowe dla banków, jak i zapewnienie możliwości szybkiego działania na wypadek, gdyby któryś inny kraj potrzebował pomocy.
Jest też inne wytłumaczenie dla obecnego zachowania rynku. Pesymizm, jaki ogarnął inwestorów na przełomie września i października był zbyt duży i teraz z chwilą, gdy pojawiły się dobre wiadomości grający na dalszy spadek notowań na gwałt uciekają z rynków. To potęguje popyt i tym samym nasila zwyżki.
Rynki dziś znalazły się przy bardzo silnych oporach, które dla amerykańskiego S&P 500 stanowi 1200 pkt, a dla niemieckiego DAX 6 tys. pkt.
Rynki nieruchomości
Niedobre wiadomości płyną z brytyjskiego rynku nieruchomości komercyjnych. Opracowywany przez Savills indeks co prawda wypadł nieco lepiej niż w sierpniu, ale jednak wskazywał nadal na regres koniunktury. Indeks podniósł się z minus 12,1% w sierpniu do minus 10,5%. Ta poprawa była pochodną lepszej sytuacji w sektorze prywatnym. Natomiast w segmencie publicznym pozostawała ona fatalna. Wskaźnik dla sektora prywatnego ukształtował się na poziomie minus 1,5%, a dla publicznego wyniósł minus 25,3%. Oczekiwania odnośnie kondycji sektora komercyjnego pogorszyły się 4. kolejny miesiąc. W tym zakresie również przeważały pesymistyczne oceny. Dotyczy to wszystkich sektorów rynku komercyjnego. Największy pesymizm dotyczy biur, mniejszy obiektów wypoczynkowych, a relatywnie najlepiej jest w przypadku magazynów i innych obiektów typu przemysłowego.
W minionym tygodniu liczba wniosków o kredyty hipoteczne w USA podniosła się o 1,3% po spadku o 4,3% tydzień wcześniej.
Zespół analiz
Home Broker
Źródło: Home Broker