Według dziennika, dla sporej grupy internautów najlepszym rozwiązaniem będzie otwarcie eKonta w internetowym mBanku. Za jego prowadzenie i wydanie karty nie płaci się. Pieniądze można pobierać bez prowizji w bankomatach sieci Euronet, które mają doskonałe lokalizacje, oraz w urządzeniach Banku Zachodniego WBK. mBank oferuje rozbudowany pakiet usług dodatkowych: karty kredytowe, atrakcyjny kredyt odnawialny, inwestycje w fundusze, a nawet rachunek maklerski. Wadą jego oferty jest to, że za przelew do innych banków płaci się 50 groszy. Jeśli więc ktoś dokonuje wielu płatności (np. często kupuje na aukcjach internetowych), może uznać tę propozycję za niezbyt atrakcyjną.
Takim osobom „Rzeczpospolita” poleca MultiKonto Ja w MultiBanku. Co prawda, za prowadzenie konta bank pobiera w sumie 5 zł miesięcznie, ale opłata ta obejmuje już wszystkie przelewy do innych banków.
Bardzo interesująca jest oferta Lukas Banku. Posiadacze e-Konta PRO mogą nic nie płacić za prowadzenie rachunku i za przelewy, a jednocześnie – podobnie jak w mBanku i MultiBanku – bez prowizji pobierać pieniądze w bankomatach Euronetu i BZ WBK. Jest tylko jeden warunek – trzeba mieć wysokie i regularne wpływy na konto; średnie saldo na rachunku powinno wynosić 5 tys. zł.
Bank Ochrony Środowiska, BPH i Fortis Bank umożliwiają bezpłatne podejmowanie gotówki we wszystkich bankomatach krajowych. Jest to wygodne zwłaszcza dla osób, które często się przemieszczają. Według „Rzeczpospolitej” najlepsza jest oferta Fortis Banku. W porównaniu z konkurentami pobiera on najmniej za prowadzenie konta (w sumie 8 zł miesięcznie), a gotówkę za darmo można podejmować we wszystkich bankomatach krajowych i zagranicznych. Bezpłatnie realizowane są przelewy przez Internet. Takiej opcji nie ma np. Bank Ochrony Środowiska.