„Jak tłumaczy swój zaskakujący krok Santander? – Mieliśmy 46 oddziałów nastawionych przede wszystkim na sprzedaż kredytów hipotecznych. Od kwietnia wycofaliśmy się z oferowania hipotek, dlatego dalsze utrzymywanie placówek nie ma uzasadnienia – mówi Magdalena Suchanek, rzecznik Santander Consumer Bank Polska. Likwidacja sieci oznacza dla banku zwolnienie około 200 pracowników z liczącej 667 osób załogi. Santander zamierza skoncentrować się na pożyczkach gotówkowych i kredytach samochodowych.”, czytamy w gazecie.
„- Kredytów na auta udzielamy przede wszystkim przez sprzedawców mobilnych oraz współpracujące z nami salony i komisy samochodowe, a pożyczki gotówkowe będziemy oferować klientom, których dane mamy w swojej bazie – mówi Suchanek. Dotychczasowi klienci będą mogli kontaktować się z bankiem przez internet i infolinię.”, pisze dziennik.
„Krok Hiszpanów oznacza przełom na naszym rynku. Do jesieni zeszłego roku banki walczyły zaciekle o każdą lokalizację. Potem mimo szalejącego kryzysu zarzekały się, że nie będą zmniejszać sieci. Wygląda na to, że teraz sytuacja zmieni się radykalnie, bo za Santanderem mogą ruszyć kolejne banki.”, ocenia gazeta.
Santander Consumer Bank specjalizuje się w kredytach detalicznych – jest wiodącym graczem na rynku kredytów samochodowych, liderem w zakresie kredytowania nowych pojazdów. Jeszcze niedawno bank zapowiadał, że rozszerzy swoją ofertę o konta osobiste i zawalczy o depozyty. Obecnie bank zamierza skoncentrować się tylko na działalności consumer finance.
Więcej szczegółów w „Dzienniku” w artykule Haliny Kochalskiej pt. Santander tnie oddziały