W lipcu Nitras zarzucił politykom PiS nielegalny lobbing na rzecz SKOK-ów i stwierdził, że w Sejmie działa druga „grupa trzymająca władzę”. Według niego, w grupie tej działają posłowie Artur Zawisza i Jędrzej Jędrych. – Ci ludzie, którzy mają władzę w Polsce, budują swój własny układ finansowy, który ma być dla nich zapleczem – przestrzegał na konferencji Nitras.
Kilka dni później Nitras zarzucił prezesowi Kasy Krajowej SKOK Grzegorzowi Biereckiemu, że groził mu na sejmowym korytarzu. Bierecki wszystkiemu zaprzeczył. Stwierdził, że podczas rozmowy chciał jedynie wyrazić żal z powodu tego, że Nitras nie poznał prawdy na temat działalności SKOK-ów, zanim wygłosił wobec nich nieprawdziwe zarzuty, ale nie było w tym elementu groźby.
Kasa Krajowa SKOK i Grzegorz Bierecki wytoczyły posłowi proces z oskarżenia prywatnego o zniesławienie w jego lipcowych wypowiedziach. Jednak żeby sąd mógł zająć się sprawą, Sejm musiałby najpierw uchylić Nitrasowi immunitet. Wczoraj komisja regulaminowa uznała, że wniosek SKOK-ów i ich prezesa należy odrzucić ze względów formalnych. Kasa Krajowa SKOK i jej prezes napisały bowiem jeden wniosek o uchylenie immunitetu Nitrasowi. Tymczasem pozwy są dwa – Krajowej SKOK i Biereckiego. Bierecki powinien napisać własny wniosek o uchylenie immunitetu Nitrasowi.